Dżoković i Thiem szybko poradzili sobie w ćwierćfinałach

/ Szymon Adamski , źródło: własne, foto: AFP

Novak Dżoković i Dominic Thiem uzupełnili stawkę półfinalistów tegorocznej edycji Roland Garros. Obaj mieli rozegrać swoje pojedynki ćwierćfinałowe w środę, ale pogoda zweryfikowała te plany. Zaległości bardzo szybko nadrobili kolejnego dnia, bez problemu eliminując z turnieju Alexandra Zvereva i Karena Chaczanowa. 

Na korcie centralnym rywalizowali Dżoković i Zverev. Lider rankingu ATP dość ospale rozpoczął to starcie i na wiele pozwalał przeciwnikowi we własnych gemach serwisowych. Początkowo Zverev nie wykorzystywał swoich szans, ale w dziewiątym gemie dopiął swego – przełamał Serba i objął prowadzenie 5:4. To zadziałało na Dżokovicia jak płachta na byka. Obraz gry uległ całkowitej zmianie. ,,Nole” podkręcił tempo i w sześciu kolejnych gemach stracił tylko siedem punktów.

To sprawiło, że Zverev nie tylko przegrał pierwszego seta, w którym przez dłuższy czas sprawiał lepsze wrażenie od przeciwnika, ale też poniósł straty na początku kolejnej partii. Zanim pojedynek na nowo się wyrównał, Serb prowadził 7:5, 3:0. Przewaga jednego przełamania nie do końca go zadowalała, dlatego kiedy przy stanie 5:2 nadarzyła się okazja do szybszego skończenia seta, skrzętnie z niej skorzystał. Wówczas trudno było przypuszczać, że Serbowi zdarzy się jeszcze coś złego w ćwierćfinale. Trzeciego seta Dżoković rozpoczął niemrawo, ale bardzo szybko wrócił na właściwe tory i potwierdził dominację. Zverev po raz kolejny skończył partię z dwoma gemami na koncie. Po dwóch godzinach i dziewięciu minutach gry Dżoković wygrał 7:5, 6:2, 6:2.

Jeszcze krócej trwał drugi z zaplanowanych na środę, lecz rozgrywanych w czwartek ćwierćfinałów. Dominic Thiem znalazł sposób na Karena Chaczanowa, który i tak może być bardzo zadowolony z występu w Paryżu. Nie dość, że po raz pierwszy zdołał awansować do ćwierćfinału Wielkiego Szlema, to w poniedziałek zadebiutuje w czołowej dziesiątce rankingu ATP.

Z kolei Thiem wszystko co najważniejsze ma jeszcze przed sobą. Zwycięstwo 6:2, 6:4, 6:2 nad Chaczanowem pozwoliło mu zaoszczędzić dużo sił na półfinał, który zapowiada się wybornie. Po drugiej stronie siatki stanie bowiem Dżoković. W drugim półfinale łatwiej wskazać za faworyta, co w żaden sposób nie umniejsza randze tego wydarzenia. Na pojedynek Rafaela Nadala z Rogerem Federerem ostrzą sobie zęby kibice na całym świecie. Nawet ci, którzy na co dzień nie śledzą tenisowych rozgrywek.


Wyniki

Ćwierćfinały singla:

Novak Dżoković (Serbia, 1) – Alexander Zverev (Niemcy, 5) 7:5, 6:2, 6:2
Dominic Thiem (Austria, 4) – Karen Chaczanow (Rosja, 10) 6:2, 6:4, 6:2