Finał miksta RG. Miyu Kato wynagrodziła sobie dyskwalifikację w deblu!

W czwartek poznaliśmy pierwszych mistrzów tegorocznego Roland Garros. W finale gry mieszanej Miyu Kato i Tim Puetz pokonali Michaela Venusa i Biancę Andreescu.
Wśród walczących o tytuł w mikście znalazły się same ciekawe nazwiska, a szczególną uwagę kibiców przyciągały tenisistki. Bardziej znana Bianca Andreescu ma na koncie trofeum za zwycięstwo w US Open w 2019 roku i sięgnęła czwartej lokaty w singlowym rankingu, zaś Miyu Kato była niedawno bohaterką kontrowersyjnej sytuacji, po której została wykluczona z kobiecego turnieju debla. Start w grze mieszanej był zatem dla niej okazją do powetowania sobie tamtej dyskwalifikacji.
Jeśli chodzi o Puetza i Venusa, to obaj są czołowymi deblistami, a do tego doskonale się znają. W 2021 i 2022 roku tworzyli bowiem duet i osiągnęli razem siedem finałów turniejów ATP, zdobywając trzy tytuły.
Ponadto Michael może pochwalić się – wywalczonym wspólnie z Marcusem Daniellem – brązowym medalem Igrzysk Olimpijskich w Tokio oraz mistrzostwem wielkoszlemowym. W 2017 roku wygrał French Open w parze z Ryanem Harrisonem. Nowozelandczykowi nie jest obca także gra mieszana – w US Open dwukrotnie docierał do finału tej konkurencji, ale wciąż nie udało mu się zwyciężyć.
Mecz rozpoczął się od przełamania podania Venusa do 15. Zdobytą przewagę wygranym serwisem potwierdził Puetz, a to oznaczało, że Niemiec i Japonka objęli prowadzenie 2:0. Dystans między parami utrzymał się także po gemach serwisowych pań, a wielkie zasługi w tej kwestii miał Puetz. Aktywność 35-latka pozwoliła jemu i Kato wyjść ze stanu 0:40 i obronić podanie Japonki.
W kolejnym gemie Venus i Andreescu ponownie mieli kłopoty, ale tym razem ocalił ich – grany przy decydującym punkcie – doskonały wolej Bianki. Jednocześnie – po drugiej stronie siatki – nadal znakomicie prezentował się Puetz. Tenisista z Frankfurtu nad Menem był pewny przy swoim podaniu i nie dawał rywalom szans na odrobienie strat.
Te ponownie pojawiły się przy podaniu Japonki i tym razem zostały wykorzystane. W sukcesie pierwszoplanową rolę odgrywał Venus, który dominował w grze z głębi kortu. Fakt, że potem 35-latek wygrał podanie, oznaczał, iż – wraz z Andreescu – pierwszy raz objęli prowadzenie w secie.
Wynik ten sprawiał również, że w kolejnym gemie pod presją znaleźli się Kato i Puetz. Niemiec i Japonka zostali ostatecznie przełamani i przegrali pierwszą partię wynikiem 4:6.
Sześć początkowych gemów drugiego seta powędrowało na konto serwujących. Swoje podanie pierwszy raz utrzymała Kato, która w tej fazie partii podniosła poziom gry i pewnie prezentowała się przy siatce.
Równowaga między duetami utrzymała się do dziewiątego gema, w którym podanie stracił Venus. Ozdobą tego momentu spotkania był decydujący punkt, w którym Kato i Puetz wygrali trudną wymianę w strefie siatki.
Sukces ten oznaczał, że Niemiec dostanie okazję na zamknięcie seta swoim serwisem. Doświadczony tenisista popełnił dwa podwójne błędy, ale świetne woleje Kato pozwoliły azjatycko-europejskiej parze wygrać wyrównanego gema i doprowadzić mecz do super tie-breaka.
W dodatkowym gemie rozgrywanym do dziesięciu wygranych punktów triumfowali Niemiec i Japonka, którzy dzięki temu zdobyli pierwszy wspólny tytuł wielkoszlemowy.
Wyniki
Roland Garros (finał gry mieszanej):
M. Kato (Japonia) / T. Puetz (Niemcy) – B. Andreescu (Kanada) / M. Venus (Nowa Zelandia) 4:6 6:4 10-6