Francuscy specjaliści od tenisowych maratonów

Co łączy takich tenisistów jak Fabrice Santoro, Arnaud Clement i Nicolas Mahut? Chociażby to, że są współautorami najdłuższych spotkań w historii tenisa. Dwaj pierwsi rozegrali najdłuższy mecz w historii Roland Garros.
Zanim tenisowy świat stał się świadkiem trwającego ponad jedenaście godzin i rozgrywanego trzy dni meczu między Johnem Isnerem i Nicolasem Mahutem, rekord w długości trwania meczu tenisowego należał do innych reprezentantów „Trójkolorowych”. W 2004 roku w meczu pierwszej rundy spotkali się Fabrice Santoro i Arnaud Clement.
W rozgrywanym dwa dni i trwającym 6 godzin i 33 minuty meczu górą okazał się Santoro. – To był piękny mecz. Cieszę się, że było mi dane rozegrać go w Paryżu, przed najlepszą publicznością. Dodatkowo cieszy mnie, że w wieku 31 lat jestem w stanie rywalizować na tenisowym korcie ponad sześć godzin – komentował tamto spotkanie na gorąco zwycięzca.
Dzień później Santoro wygrał kolejny pięciosetowy pojedynek, przeciwko Irakli Labadze, aby przegrać w trzeciej rundzie z Olivierem Mutisem. Spotkanie pierwszej rundy między Francuzami to obecnie piąty najdłuższy mecz w historii tenisa.