Fritz: będę tęsknił za takimi wynikami jak 20:20

/ Szymon Frąckiewicz , źródło: Tennis.com, foto: Tim Schofield/Wikimedia Commons, CC BY-SA 2.0

Nie milkną echa decyzji ITF i turniejów wielkoszlemowych odnośnie zasad rozgrywania decydujących setów na najważniejszych turniejach w sezonie. Od najbliższego Roland Garros na każdym wielkoszlemowym turnieju w decydującym secie przy stanie 6:6 będzie rozgrywany super tiebreak. Nie powtórzy się więc już legendarne 70:68 z pojedynku Johna Isnera z Nicholasem Mahutem z Wimbledonu 2010.

Podczas konferencji prasowej przy turnieju w Indian Wells na ten temat wypowiedział się Taylor Fritz. „Myślę, że dla fanów to będzie bardziej ekscytujące, oglądać tiebreak na zakończenie spotkania. Ale będę tęsknił za widokiem ludzi przy stanie 20:20 albo 14:14 w piątym secie i oglądaniem tego. To absolutna bitwa. Myślę, że s*ie to dla samych zawodników, bo, tak jakby, jesteś skończony w kontekście kolejnego meczu. Jednak to tradycja i będzie mi brakować oglądania tej szalonej walki” – powiedział Amerykanin.

„Natomiast myślę, że dla fanów i dobra zawodników jest to właściwa decyzja. Wydaje mi się, że jeśli miałbym się kiedyś znaleźć w takiej sytuacji, to będę całkiem zadowolony z tej nowej reguły” – kontynuował. Bardziej lakoniczny był w tym temacie Rafael Nadal. „Cóż, szczerze mówiąc mało mnie to obchodzi. Właściwie nie mam jasnego zdania. Nie jestem za, nie jestem przeciw. Tak zdecydowali. Cieszę się, czy nie? Mam to gdzieś” – skomentował hiszpański mistrz.

„Szczerze mówiąc, nie sądzę by to robiło wielką różnicę. Wiem, że wszędzie ma być tak samo. W jakiś sposób jest to pozytywna rzecz. Nie sądzę by miało to duży wpływ na Roland Garros. Według mnie największy wpływ będzie to mieć na Wimbledon. Czasem ciężko tam przełamać, więc te mecze trwały bardzo długo. Ale nie sądzę by na Roland Garros coś to zmieniło. Jasne, mogłoby być te kilka gemów więcej, ale nie sądzę by na Wimbledonie w normalnych okolicznościach doszło do wyniku 22:20. To się może zdarzyć na Wimbledonie” – dodał.

Zdecydowanie zadowolony był za to Grigor Dimitrow. „Sądzę, że to świetna informacja. Będzie łatwiej się z regenerować i wyrówna to nieco szanse” – stwierdził. W podobnym tonie wypowiadała się dawna mistrzyni Martina Navratilova oraz Dean goldfine – trener Sebastiana Kordy. „To było nie fair. To świetnie, że teraz będzie widać koniec na horyzoncie” – skwitował.