Gratka dla kibiców. Legendarny finał Wimbledonu zostanie… powtórzony

/ Szymon Adamski , źródło: własne / starwingssport.com, foto: AFP

Nadchodząca, 30. edycja turnieju ATP w Umagu będzie wyjątkowa nie tylko ze względu na swój jubileusz. W jej trakcie zostanie rozegrany wyjątkowy mecz pokazowy. Naprzeciw siebie staną Goran Ivanisević i Patrick Rafter – bohaterowie jednego z najbardziej pamiętnych finałów Wimbledonu.

8 lipca 2001 roku – tę datę Goran Ivanisević zapamięta do końca życia. To wtedy sięgnął po jedyne w karierze trofeum wielkoszlemowe. 47-latek ze Splitu wciąż cieszy się popularnością. Zawdzięcza to m.in. temu, że po zakończeniu kariery nie zniknął z tenisowych radaraów, lecz realizuje się jako trener. Wcześniej współpracował ze swoim rodakiem, Marinem Cziliciem, natomiast obecnie pomaga wrócić na właściwe tory Milosowi Raoniciowi.

O historii Ivanisevicia słyszał każdy, kto choć trochę interesuje się tenisem. Ale przypomnijmy – Chorwat w latach 90-tych był jednym z najlepszych tenisistów na świecie. Nie był w stanie jednak wygrać turnieju wielkoszlemowego. Najbliżej był w Wimbledonie, ale za każdym razem w finale lepszy okazywał się któryś z amerykańskich gigantów – dwa razy Pete Sampras, a raz Andre Agassi. Lata mijały, tytułu wielkoszlemowego nie było, a stan zdrowia pozostawiał coraz więcej do życzenia.

Aż w końcu nadszedł rok 2001. Ranking nie pozwalał Ivaniseviciowi dostać się do drabinki głównej Wimbledonu, ale organizatorzy nagrodzili go za dawne zasługi ,,dziką kartą". W drodze do finału Chorwat pokonał m.in. Andy’ego Roddicka – rodaka swoich wcześniejszych pogromców. W meczu decydującym o losach trofeum zmierzył się natomiast z Australijczykiem Patrickiem Rafterem. Wygrał 9:7 w decydującym secie i w nadzwyczajnych okolicznościach spełnił największe marzenie. Finał został zapamiętany nie tylko ze względu na niezwykłą dramaturgię, ale też czas rozgrywania. Doszło do niego w poniedziałek.

Tym razem Ivanisević i Rafter zmierzą się w środę. Właśnie na ten dzień zaplanowano mecz pokazowy podczas 30. edycji turnieju ATP w Umagu. Chorwaccy kibice dostaną od organizatorów wspaniałą niespodziankę. Starsi przypomną sobie piękne chwili, młodsi dostaną lekcję historii ,,na żywo".

– To spełnienie marzeń. Nie mogę się już doczekać, aby rozegrać ten mecz. Tym bardziej, że dojdzie do niego w Chorwacji. Bardzo dziękuję Patrickowi za to, że przyjedzie do nas z Australii. Jestem pewien, że wszyscy będą się dobrze bawić – powiedział Ivanisević.