Hubert Hurkacz: to mój moment

/ Lena Hodorowicz , źródło: własne/www.atptour.com, foto: AFP

Hubert Hurkacz awansował do pierwszego finału imprezy rangi ATP Masters 1000 w karierze. W półfinale Miami Open Polak pokonał Rosjanina Andrieja Rublowa. Nasz reprezentant podsumował piątkowy mecz i powiedział kilka słów o swoim następnym przeciwniku.

Hurkacz nie krył szczęścia z wygranej nad dobrze dysponowanym Rublowem. – Jestem bardzo szczęśliwy z mojego występu dzisiaj. Andriej jest niesamowitym tenisistą, od wznowienia rozgrywek jest jednym z czołowych graczy. Bardzo się cieszę, że znalazłem na niego sposób. Mój bekhend był solidny, starałem się nie uderzać do jego forhendu. Cieszę się z tej wygranej – podsumował w wywiadzie pomeczowym.

W niedzielę w walce o puchar nasz tenisista zmierzy się z Włochem Jannikiem Sinnerem. – Graliśmy razem w turnieju deblowym w Dubaju. Teraz spotkamy się w finale imprezy rangi ATP Masters 1000, więc to będzie fajny mecz – stwierdził Polak. – Jannik jest świetną osobą. Jest bardzo opanowany i jest dobrym człowiekiem. Jesteśmy dobrymi przyjaciółmi, życzę mu dobrze – stwierdził nasz reprezentant.

Sinner także miał do powiedzenia kilka miłych słów o swoim następnym rywalu. – Hurkacz jest prawdopodobnie moim najlepszym przyjacielem w tourze. Trenujemy razem, rozmawiamy w szatni i gramy wspólnie debla. Jednak w niedzielę każdy będzie grał dla siebie i nie będziemy wtedy myśleć o przyjaźni – przyznał 19-latek.

– Myślę, ze to mój moment – powiedział wrocławianin. – Po prostu walczę i bardzo się cieszę, że jestem w tym miejscu. Teraz spróbuję się jak najlepiej przygotować do niedzielnego finału – dodał.