Hurkacz z Kubotem w Tokio? To bardzo możliwe

/ Maciej Pietrasik , źródło: kierunektokio.pl/własne, foto: AFP

Już za rok w Tokio rozegra się walka o medale olimpijskie. Jedną z naszych nadziei na medal wydaje się Łukasz Kubot. Z kim Polak mógłby jednak zagrać debla? Wydaje się bardzo prawdopodobne, że wystąpi z Hubertem Hurkaczem.

W przyszłym roku w Tokio odbędą się igrzyska olimpijskie. Choć niektórzy tenisiści nie traktują olimpijskiego turnieju wyjątkowo, to dla Polaków były to zazwyczaj ważne zawody. Wśród kobiet o kwalifikację powalczą Iga Świątek i Magda Linette, a któraś z ich spróbuje zapewne sił w deblu razem z Alicją Rosolską. Jak będzie u mężczyzn? Bardzo prawdopodobny wydaje się występ Huberta Hurkacza  w singlu i Łukasza Kubota w deblu. Wiele wskazuje, że obaj stworzą parę deblową. Przy dobrych wynikach o wyjazd na turniej do Tokio może powalczyć też Kamil Majchrzak.

Jeśli chodzi o deblistów, to pewne miejsce w drabince mają tenisiści z czołowej dziesiątki rankingu ATP. Mogą oni wybrać sobie dowolnego partnera, a warunek jest jeden – musi być to gracz z tego samego kraju, który jest sklasyfikowany w rankingu ATP singlistów lub deblistów. Kubot zajmuje obecnie czwartą pozycję, więc taki przywilej dla naszego deblisty jest bardzo prawdopodobny. W przeciwnym wypadku decydować będzie łączony ranking (z singla lub debla) obu zgłoszonych zawodników.

Trzy lata temu w Rio de Janeiro Kubot występował wspólnie z Marcinem Matkowskim. Ten ogłosił, że kończy zawodową karierę i wystąpi w tym roku już tylko w challengerach w Sopocie i w Szczecinie. Ten drugi występ pozostaje zresztą pod znakiem zapytania, bo Matkowski może grać w tym terminie w Pucharze Davisa. Za Kubotem wśród Polaków w deblowym rankingu są Szymon Walków i Karol Drzewiecki – pierwszy jest w drugiej setce, drugi na początku trzeciej.

W tej sytuacji najbardziej prawdopodobny wydaje się występ Kubota z singlistą, a że największe szanse na wyjazd na igrzyska olimpijskie ma sklasyfikowany w piątej dziesiątce Hubert Hurkacz, to właśnie on powinien wystąpić z Kubotem. Sam Hurkacz potwierdził to także w wywiadzie z Sebastianem Warzechą, który pojawił się na portalu KierunekTokio.pl.

Z braku alternatyw chyba będzie musiał postawić na mnie. Tak, pojawił się taki pomysł, żeby zagrać razem. Raczej to zrobimy, o ile tylko rankingi pozwolą. Muszę jedynie nauczyć się lepiej grać w debla do tego czasu – przyznał Hurkacz. Kto wie, być może jeszcze przed turniejem olimpijskim zobaczymy ich razem na korcie. Wszystko po to aby w Tokio powalczyć o medal.