Hurkacz: zaprezentowałem swój najlepszy tenis

/ Lena Hodorowicz , źródło: własne/www.miamiopen.com, foto: AFP

Hubert Hurkacz sięgnął w niedzielę po triumf w imprezie rangi ATP Masters 1000 w Miami. Polak opowiedział dziennikarzom o tym, jak treningi na Florydzie i sukces Igi Świątek wypłynęły na jego wiarę w zwycięstwo. 

Nasz reprezentant pokonał w drodze do triumfu dwóch graczy z czołowej „dziesiątki” rankingu. Tym samym poprawił bilans spotkań z zawodnikami z tej grupy na 7-10. – Zaprezentowałem swój najlepszy tenis. Przez cały turniej grałem solidnie, przechodziłem przez kolejne rundy i byłem jeszcze bardziej podekscytowany na następne. To było dla mnie coś specjalnego – przyznał nasz reprezentant. – Mój tenis się polepsza. Ciężko pracuję z trenerem, wciąż muszę poprawić kilka elementów i starać się być jeszcze lepszym – dodał.

Zarówno przed, jak i po finale, Hurkacz miał do powiedzenia kilka miłych słów o swoim przeciwniku. – Jannik jest świetny dla tego sportu. Trenowałem z nim około trzy lata temu, gdy dopiero co awansowałem do Top 100. Potem widzieliśmy się w Monte-Carlo w 2019 roku. Zawsze wydawał się bardzo miły. Cały czas chce się poprawiać. Życzę mu jak najlepiej – wyznał 16. tenisista świata.

Hurkacz może pochwalić się bilansem 10-0 w spotkaniach rozegranych na Florydzie w tym sezonie. – W zeszłym roku spędziłem tu dużo czasu, prawie sześć miesięcy. Dużo pracowaliśmy z Craigiem Boyntonem i przyzwyczaiłem się do warunków, które tu panują. Myślę, że to miało duży wpływ na ten sukces – zdradził wrocławianin.

Triumfator Miami Open opowiedział także o tym, ile znaczyła dla Polski wygrana Igi Świątek w zeszłorocznym French Open. – Byłem bardzo dumny z Igi. Dokonała w Paryżu czegoś niesamowitego. Dało to mi i innym polskim zawodnikom wiarę w to, że możemy wygrywać największe turnieje – przyznał. – Mam nadzieję, że również ja zainspiruję ludzi w Polsce. Jestem bardzo dumny z tego, że jestem Polakiem i jestem wdzięczny za wsparcie, które otrzymuję – powiedział Hurkacz.