Indian Wells. Dobra passa Nadala trwa. Co za powrót Hiszpana!

/ Dominika Opala , źródło: www.atp.com /własne, foto: AFP

Rafael Nadal wygrał szesnasty pojedynek w tym sezonie. Bliski pokonania Hiszpana w drugiej rundzie BNP Paribas Open 2022 był Sebastian Korda. Amerykanin nie wykorzystał prowadzenia 5:2 w trzeciej partii. Pewne zwycięstwa odnieśli natomiast m.in. Carlos Alcaraz, Reilly Opelka czy Daniił Miedwiediew, który wygrał pierwszy mecz jako lider rankingu.

Rafael Nadal kolejny raz udowodnił, że nigdy nie wolno go skreślać. Niespodzianka była blisko, ale Hiszpan, jak zwykle, walczył do końca i odniósł szesnaste zwycięstwo w tym roku.

Sobotnim rywalem „Rafy” był Sebastian Korda. Partia otwarcia była jednostronna i wydawało się, że będzie to kolejna łatwa wygrana faworyta z Majorki. W drugiej odsłonie role się jednak odwróciły i to młody Amerykanin zdominował wielkiego mistrza. Korda dwukrotnie odebrał Nadalowi serwis i wyrównał stan meczu. 21-latek z Bradenton utrzymywał solidną grę także w decydującym secie. To on jako pierwszy uzyskał breaka w piątym gemie, a następnie poszedł za ciosem i dokonał tego jeszcze w siódmym gemie, wychodząc na prowadzenie 5:2.

Amerykanin serwował, by zakończyć spotkanie i sprawić największą niespodziankę ostatnich tygodni. Nerwy jednak wzięły górę i „Rafa” błyskawicznie odrobił część strat. Korda miał jeszcze jedną szansę, by zamknąć mecz przy swoim podaniu, przy 5:4. To także się nie udało i lody seta rozstrzygnął tie-break. Zacięta gra toczyła się do stanu 3-3. Następnie Hiszpan wziął sprawy w swoje ręce, jako pierwszy zaryzykował i nie stracił już punktu do końca pojedynku. Finalnie po prawie trzech godzinach zameldował się w trzeciej rundzie i pozostaje niepokonany w 2022 roku.

Powody do radości ma też inny reprezentant Hiszpanii. Carlos Alcaraz odniósł pierwsze zwycięstwo w karierze w Indian Wells. Z pewnością pierwsze z wielu, patrząc na rozwój młodego Hiszpana. Podopieczny Juana Carlosa Ferrero pięciokrotnie przełamał Makenzie’ego McDonalda i zapewnił sobie udział w trzeciej rundzie turnieju. Tam zmierzy się z rodakiem Roberto Bautistą Agutem, który potrzebował trzech setów, by pokonać J.J.’a Wolfa.

Pierwszy mecz jako światowy numer jeden wygrał Daniił Miedwiediew. 26-latek z Moskwy, który został liderem rankingu 28 lutego, pewnie poradził sobie z Tomasem Machaczem, który jedynie w pierwszych gemach był w stanie zagrozić rywalowi. Miedwiediew obronił break pointa w premierowym gemie meczu, a w kolejnych już stracił tylko osiem punktów przy własnym podaniu. W efekcie po 71 minutach zameldował się w trzeciej rundzie. Tam jego przeciwnikiem będzie lepszy z pary Gael Monfils – Filip Krajinović.

– Byłem dziś dość konsekwentny – ocenił Miedwiediew. – Wynik może robić wrażenie, ale patrząc na przebieg meczu, wcale nie było tak łatwo. Popełnił kilka błędów i podjął złe decyzje w kluczowych momentach, ale czasami taki jest tenis. Cieszę się, że awansowałem i zdołałem być bardziej konsekwentnym zawodnikiem – dodał.


Wyniki

Druga runda singla:

Daniił Miedwiediew (1) – Tomas Machacz (Czechy, Q) 6:3, 6:2

Roberto Bautista Agut (Hiszpania, 15) – J.J. Wolf (USA, Q) 6:3, 6:7(3), 7:6(5)

Reilly Opelka (USA, 17) – Lorenzo Musetti (Włochy) 6:1, 6:4

Nikołoz Basilaszwili (Gruzja, 18) – Fabio Fognini (Włochy) walkower

Carlos Alcaraz (Hiszpania, 19) – Makenzie McDonald (USA) 6:3, 6:3

Daniel Evans (Wielka Brytania, 27) – Federico Coria (Argentyna) 6:2, 6:0