Indian Wells. Rusza jeden z najważniejszych turniejów w sezonie. Hurkacz rozstawiony z numerem „8”
Po ponad dwóch latach przerwy zawodnicy wrócili do tenisowego raju – w czwartek rusza turniej rangi ATP Masters 1000 w Indian Wells. Daniił Miedwiediew i Stefanos Tsitsipas są najwyżej rozstawionymi tenisistami w imprezie. Z numerem „8” wystąpi Hubert Hurkacz.
Rozgrywane zazwyczaj w marcu zawody w Kalifornii zostały w ubiegłym sezonie odwołane tuż przed startem, a w tym roku powracają z małym opóźnieniem. W konsekwencji turniej rangi ATP Masters 1000 w Indian Wells stał się jednym z ostatnich przystanków tenisistów walczących o miejsce w Nitto ATP Finals w Turynie.
Do tego grona zalicza się jedyny reprezentant Polski w drabince, Hubert Hurkacz. Zwycięzca zakończonego niedawno turnieju w Metz chwilowo był ósmym zawodnikiem w wyścigu do Turynu, lecz po tygodniu na tej pozycji zastąpił go Norweg Casper Ruud, który triumfował w San Diego. Tuż za Polakiem w klasyfikacji najlepszych graczy sezonu znajduje się Jannik Sinner. Włoch również walczy o udział w finałach. Należy wziąć pod uwagę fakt, że siódmy w wyścigu do Turynu jest Rafael Nadal. Hiszpan nie weźmie jednak udziału we włoskiej imprezie, jako że kontuzja uniemożliwiła mu starty do końca 2021 roku.
Hurkacz jest w Stanach Zjednoczonych rozstawiony z numerem „8”. Jak wszyscy rozstawieni zawodnicy, w pierwszej rundzie ma wolny los. Jego pierwszym rywalem będzie Australijczyk Alexei Popyrin bądź Serb Miomir Kecmanović. W najbliższym otoczeniu naszego reprezentanta znajdują się też nazwiska reprezentantów gospodarzy, Sebastiana Kordy i Francesa Tiafoe, oraz Francuza Benoit Paire’a.
Polak zamyka pierwszą ćwiartkę BNP Paribas Open. W niej znajduje się też oczywiście najwyżej rozstawiony tenisista, Daniił Miedwiediew. Rosjanin spotka się w pierwszym meczu z Amerykaninem Mackenziem McDonaldem lub Australijczykiem Jamesem Duckworthem. W tej części drabinki znaleźli się również między innymi Filip Krajinović, Grigor Dimitrow, Reilly Opelka, Denis Shapovalov i Asłan Karacew.
Wspomniany już Casper Ruud może spotkać się w pierwszym meczu z Roberto Carballesem Baeną, jeśli Hiszpan pokona najpierw jednego z kwalifikantów. Rozstawionym graczem, który znajduje się najbliżej Norwega, jest Lloyd Harris. Najwyżej notowany w tej części drabinki jest Andriej Rublow. Rywala dla Rosjanina wyłoni hiszpańskie starcie Carlosa Tabernera z Jaume Munarem. W ćwiartce z Rublowem i Ruudem widnieją również nazwiska Roberto Bautisty Aguta i Diego Schwartzmana.
Dolną połowę drabinki otwiera Matteo Berrettini, a zamyka turniejowa „dwójka”, Stefanos Tsitsipas. Obaj mogą rozpocząć zmagania od pojedynków z kwalifikantami. Rywalem Włocha będzie bowiem zwycięzca spotkania Denisa Kudli z tenisistą z eliminacji, a Grek czeka na rozstrzygnięcie meczu Pedro Martineza z kwalifikantem. W części drabinki z Berrettinim znajdują się także między innymi Taylor Fritz, John Isner, Jannik Sinner i Gael Monfils. Tsitsipas może na drodze do decydujących faz imprezy spotkać Fabio Fogniniego, Alexa de Minaura, Pablo Carreno Bustę, Karena Chaczanowa czy też Felixa Auger-Aliassime’a.
After over 2 years away, we're back 🌴
Your #BNPPO21 singles draw in full! pic.twitter.com/RvzYxMGyKL
— Tennis TV (@TennisTV) October 5, 2021
Pierwsze mecze głównej drabinki mężczyzn zostaną rozegrane w czwartek. W środę rozpoczyna się rywalizacja kobiet. Iga Świątek jest drugą najwyżej rozstawioną tenisistką i zmierzy się na początek z lepszą z pary Katie Volynets – Petra Martić. Pierwszą przeciwniczką Magdy Linette będzie Szwedka Rebecca Peterson. Magdalena Fręch przeszła eliminacje i o drugą rundę i starcie z turniejową „jedynką’, Karoliną Pliszkovą, powalczy z Chinką Saisai Zheng.