Introwertyzm, perfekcjonizm, presja – Iga Świątek jakiej nie znaliście

/ Artur Kobryn , źródło: theplayerstribune.com/własne, foto: AFP

Na kilka dni przez rozpoczęciem Australian Open Iga Świątek w nietypowy sposób przedstawiła swoją historię. W tekście „Mój polski sen” dla portalu „The Players Tribune” liderka światowego rankingu podzieliła się przemyśleniami dotyczącymi kariery oraz życia poza kortem.

Opowieść raszynianki to lektura obowiązkowa nie tylko dla każdego jej sympatyka. Polka szczerze opisała blaski oraz cienie obecności w tenisowym tourze. Nie brakuje w nim poważnych przemyśleń, ale i zabawnych historii. Możemy zobaczyć m.in. jak wyglądało jej pierwsze spotkanie z paparazzi przed wizytą u Prezydenta. – W drodze na miejsce śledzili nas paparazzi. Nie mieszkam w Warszawie, więc byłam zaskoczona, gdy zobaczyłam, że czekają na mnie pod domem. Na uroczystość jechaliśmy we trójkę – ja, mój tata i ochroniarz. Tata prowadził samochód. Wydawało mi się, że jedziemy bardzo szybko, obraz za oknem się rozmazywał, gdy mijaliśmy kolejne budynki. Tata spoglądał w lusterko i skręcał w boczne ulice. Czułam się jak w amerykańskim filmie, haha. Brzmi to trochę przerażająco, ale w gruncie rzeczy to była niezła zabawa – śmialiśmy się przez całą drogę – opisuje 21-latka.

Świątek opowiada również o introwertyzmie i zmianie jaka na przestrzeni ostatnich lat zaszła u niej w zakresie otwartości na świat. Odkrywa przed nami swoją twarz perfekcjonistki w praktycznie wszystkich aspektach życia. Czytamy o jej tenisowym starcie oraz wielkiej roli jaką w rozwoju sportowym oraz życiowym odegrał tata Tomasz. Poznajemy też początki w rozgrywkach z perspektywy zawodniczki pochodzącej z kraju bez wielkich tenisowych tradycji. Przekonujemy się jak trudne potrafi być funkcjonowanie w tourze i presja z jaką musi się mierzyć jako światowa „jedynka”. Polska tenisistka zdradziła także, jakie emocje przeżywała w związku z decyzja o przejściu Ashley Barty na tenisową emeryturę i jaki wywarło to na nią wpływ.

Całość do przeczytania na portalu „The Players Tribune”.