Izraelska tenisistka zaatakowana przez grupę protestujących

/ Szymon Stępień , źródło: tennisworldusa.org, foto: własne

Lina Glushko z pewnością inaczej wyobrażała sobie rywalizację z Naomi Osaką podczas turnieju WTA 250 w nowozelandzkim Auckland. Izraelska tenisistka przegrała mecz z utytułowaną Japonką 4:6, 4:6, ale wydarzenia towarzyszące temu spotkaniu mogły wpłynąć na jej koncentrację. Chodzi o protesty pro-palestyńskich demonstrantów, które miały miejsce w trakcie pojedynku.

220. zawodniczka rankingu WTA nie mogła liczyć na spokojny przebieg meczu. W trakcie spotkania dało się słyszeć okrzyki dochodzące z drugiej strony ulicy, poza terenem kortów. Protestujący trzymali transparenty z napisami „Stop ludobójstwu” i „Bojkotuj Izrael”, co mogło wytrącić Glushko z równowagi.
Spotkanie zostało na krótko przerwane, gdy Glushko zgłosiła incydent sędziemu głównemu. Ten odbył krótką rozmowę z supervisorem, aby ocenić sytuację i podjąć odpowiednie działania.

Lokalne media informują, że demonstranci skupili się na izraelskiej tenisistce z powodu jej służby w Siłach Obronnych Izraela (IDF).

– Usłyszałam wiele krzyków, a potem ludzie powiedzieli mi, że za kortem odbywał się protest – relacjonowała Naomi Osaka dla australijskich mediów.

– To nie był łatwy mecz, ale zdaję sobie sprawę, że pierwsze mecze w sezonie zawsze są trudne. Nigdy wcześniej nie grałam z Liną, więc cieszę się, że udało mi się wygrać w dwóch setach – dodała Japonka.

Protestującymi zajęła się lokalna policja, aby przywrócić porządek.