Justine Henin: Tenis kobiecy ma nową szefową

/ Bartosz Bieńkowski , źródło: własne / www.eurosport.com, foto: AFP

Tenisowy świat jest pod wrażeniem gry Naomi Osaki. O Japonce w samych superlatywach wypowiada się również Justine Henin. Była belgijska tenisistka uważa nawet, że kobiecy tenis ma nową szefową.

Naomi Osaka świetnie spisuje się w tegorocznym Australian Open. 23-latka w półfinale w wielkim stylu pokonała Serenę Williams 6:3, 6:4. Jej występ zachwalała ostatnio siedmiokrotna mistrzyni Wielkiego Szlema Justine Henin.

– Serena była wyraźnie pewna siebie na początku meczu, a Naomi popełniała wiele błędów, ale teraz największą różnicą jest doświadczenie Osaki. To także jej zdolność do pozostania w meczu, a następnie zaczęła lepiej serwować. Jestem naprawdę pod wrażeniem. W drugim secie serwowała jeszcze lepiej – mówiła była belgijska tenisistka.

Była liderka światowego rankingu twierdzi także, że Osaka została nową szefową kobiecego tenisa. – Dla mnie tenis kobiecy ma nową szefową. Ma taką zdolność i po ponownym wygraniu US Open przeniosła swoją grę w inny wymiar. Jest naprawdę charyzmatyczna i nie ma żadnych słabych stron. Mogłaby poprawić procent pierwszego podania, ale i tak jestem pod wrażeniem. Gra jak mistrzyni i jestem pewna, że wygra więcej turniejów Wielkiego Szlema – komplementowała Japonkę Henin.

Naomi Osaka okazję do zdobycia kolejnego wielkoszlemowego tytułu będzie miała już w sobotę. W finale Australian Open zmierzy się z Amerykanką Jennifer Brady i będzie faworytką tego spotkania. Jeśli tenisistka z Japonii wygra ten mecz, to po raz czwarty zostanie mistrzynią Wielkiego Szlema, w tym po raz drugi w Melbourne.