Kasatkina chwali lutowy kalendarz startów

/ Łukasz Duraj , źródło: https://www.tennis365.com/, oprac. własne, foto: AFP

Luty oznacza dla tenisistek blok wysoko punktowanych turniejów rozgrywanych na Bliskim Wschodzie. Po imprezie w Abu Zabi zawodniczki przeniosły się do katarskiej Dohy, a w kolejnym tygodniu zaprezentują swoje umiejętności w Dubaju. Taki sposób układania kalendarza bardzo podoba się Darii Kasatkinie.

W tym miesiącu najważniejszym turniejem rozgrywanym w krajach arabskich będą zawody rangi WTA 1000 w Dubaju. Rozpoczną się one 20 lutego, ale zawodniczki przebywają i rywalizują w tym regionie już od dwóch tygodni. Rozwiązanie to skomentowała Daria Kasatkina. W wywiadzie dla Arab News ósma tenisistka świata stwierdziła, że:

Rozgrywanie turniejów w blokach regionalnych jest dla zawodników korzystniejsze. To wspaniałe, zwłaszcza jeśli porównamy to do końcówki zeszłego roku. W tamtym okresie rozrzut geograficzny następujących po sobie imprez był bardzo duży – w kolejnych tygodniach byłyśmy w Tokyo, Ostrawie, San Diego i Guadalajarze, a finały WTA odbywały się w Fort Worth. To wariactwo. Wiem, że okoliczności były specyficzne, ale i tak trudno było cieszyć się tenisem w takich warunkach. Byłam wykończona podróżami, ciągle towarzyszył mi jet-lag, a w Meksyku doszły jeszcze problemy z wysokością nad poziomem morza. Właśnie dlatego uważam, że kolejne turnieje rozgrywane w jednym regionie lub kraju to dobry pomysł – podsumowała 25-latka.

W tym roku Kasatkina rozpocznie zmagania w Dosze od meczu 1/8 finału. Rosjanka zmierzy się z Brazylijką Beatriz Haddad Maią.

Do tej pory turniej w Katarze nie był dla Darii zbyt udany. Najlepszy rezultat osiągnęła w nim w 2017 roku, kiedy to dotarła do ćwierćfinału.