Katowice: miłe złego początki – Fręch nie dała rady

/ Tomasz Krasoń , źródło: Korespondencja z Katowic, foto: bnpparibaskatowiceopen.com

Jedynie przez połowę pierwszego seta Magdalena Fręch toczyła równorzędną walkę z Yvonne Meusburger. Później uwidoczniła się przewaga rozstawionej z „szóstką” Austriaczki, która wygrała stosunkowo pewnie 6:3, 6:1.

Początek spotkania był w wykonaniu Magdy Fręch naprawdę imponujący. Na korcie nie było widać różnicy 700 miejsc, jakie dzielą 16-letnią Polkę od 38. w światowym rankingu Austriaczki. Fręch w gemie otwarcia przełamała Meusburger i choć po chwili przewagę tę straciła, to nie oznaczało to końca walki. Młoda Polka zdobyła bowiem jeszcze jedno przełamanie i serwując przy stanie 3:2, prowadziła w gemie 40-0. Niestety w tym momencie zakończyła się świetna seria Fręch. Gem, który wydawałoby się, że zostanie pewnie wygrany, przedłużył się i finalnie Meusburger zdobyła w nim przełamanie. Rozstawiona z „szóstką” Austriaczka poszła za ciosem i wygrała wszystkie gemy do końca seta, zwyciężając ostatecznie 6:3.

W drugim secie walki już nie było. Regularna i prowadząca solidne wymiany z głębi kortu skutecznie punktowała coraz częściej mylącą się Fręch. Polka sprawiała wrażenie zmęczonej i coraz bardziej zagubionej, jej udane akcje ograniczały się do pojedynczych ataków forhendowych. Dlatego też nie może dziwić fakt, że poza przedłużeniem kilku gemów do gry na przewagi Fręch nie zagroziła poważniej Meusburger. Austriaczka wygrała 6:1 i po 85 minutach awansowała do drugiej rundy.

Porażka Magdaleny Fręch oznacza, iż jedyną polską singlistką pozostającą w katowickim turnieju jest Agnieszka Radwańska. Żadna z pozostałej trójki biało-czerwonych nie zdołała wygrać ani jednego seta. Magda Linette zdobyła 7 gemów, Fręch 4, a Katarzyna Piter tylko jednego.
 


Wyniki

Pierwsza runda singla:
Yvonne Meusburger (Austria, 6) – Magdalena Fręch (Polska, WC) 6:3, 6:1