Kibice na turniejach Wielkiego Szlema. Ile osób wejdzie na trybuny?

/ Jakub Karbownik , źródło: Własne/www.espn.com/www.rolandgarros.com, foto: AFP

Zarówno podczas tegorocznego Roland Garros, jak i US Open na trybunach będą mogli zasiąść kibice. O planach dotyczących obecności publiczności poinformowali organizatorzy turniejów.

Rozgrywki tenisowe na całym świecie storpedowała pandemia koronawirusa. Wznowienie rywalizacji głównego cyklu, przerwanej na początku marca, nastąpi po pięciu miesiącach. Zmagania odbędą się z zaostrzonym rygorem sanitarnym. Ten dotyczy również obecności kibiców na trybunach. O tym, czy tenisiści będą rywalizować przy pustych trybunach, czy nie, poinformowali organizatorzy US Open oraz Roland Garros.

Gospodarze francuskiego turnieju już od dłuższego czasu mówili, że zrobią wszystko, aby impreza nie odbyła się za zamkniętymi drzwiami. W komunikacie na stronach Roland Garros czytamy, że trybuny zostaną zapełnione w 50-60 procentach. Kibice będą zajmować miejsca z zachowaniem dystansu. Sprzedaż biletów ruszy we wrześniu. Z kolei decyzja o dystrybucji wejściówek na kolejne dni będzie podejmowana z dnia na dzień. Również na bieżąco będzie zapadać decyzja o ewentualnym zwiększeniu bądź zmniejszeniu liczby widzów, jacy będą mogli wejść na obiekt. Wszystko uzależnione jest od tempa rozwoju pandemii.

Rywalizacja w stolicy Francji odbędzie się w dniach 27 września – 11 października. Z kolei cztery tygodnie wcześniej do gry przystąpią tenisiści walczący o tytuły mistrzowskie podczas US Open. W Nowym Jorku planowana jest rywalizacja bez udziału widzów. Jednak jak poinformowali organizatorzy, możliwe jest, że na trybunach pojawią się kibice. Mają to być osoby walczące z pandemią COVID-19 na pierwszej linii, czyli służby medyczne, lekarze, pielęgniarki, a także ich rodziny.