Koniec konfliktu Świątek z byłą agencją menadżerską

/ Anna Niemiec , źródło: własne, foto: AFP

Przedstawiciele Igi Świątek i Warsaw Sports Group po długich negocjacjach prawnych zawarli ugodę. Przedmiotem sporu były rozliczenia za czas, gdy agencja pomagała tenisistce.

Umowę z WSG, która przez lata wspierała finansowo rozwój młodej zawodniczki, dwa lata temu, tuż przed 18-nastymi urodzinami tenisistki, rozwiązał jej ojciec, Tomasz Światek. Od tego czasu agencja menadżerska domagała się zadośćuczynienia, na którego wysokość nie chciała się zgodzić pierwsza rakieta Polski i jej otoczenie. Obie strony złożyły w tej sprawie pozwy do sądu. W piątek o zawarciu porozumienia poinformował reprezentujący mistrzynię Roland Garros mecenas Jarosław Chałas.

Przyjąłem strategię twardych negocjacji, ponieważ roszczenia WSG były na tyle odrealnione i nieadekwatne, że nie dawały niestety podstaw do spotkania się w połowie drogi – napisał w oświadczeniu pełnomocnik mistrzyni Świątek. – Bez trudu byliśmy w stanie podważyć ją w całości i z dużym prawdopodobieństwem doprowadzić do jej unieważnienia. To mogło przesądzić o ostatecznym przyjęciu przez WSG naszej propozycji ugody, która tym samym definitywnie, na określonych przez nas zasadach, kończy tę sprawę. Osiągnęliśmy nasz cel, którym od początku było doprowadzenie do porozumienia bazującego na uczciwym podejściu do kwestii spornych. Ugoda jest prawomocna i zamyka możliwość dochodzenia jakichkolwiek dalszych roszczeń między stronami – zakończył Chałas.

Tego samego dnia oświadczenie wydał również prezes WSG, Artur Bochenek.

Chcielibyśmy potwierdzić, że zaakceptowaliśmy warunki ugody przedstawione przez pełnomocników Igi Świątek, co pozytywnie rozwiązuje sytuację, jaka miała miejsce między WSG a zawodniczką. Dziś każdy idzie w swoją stronę i będzie realizował swoje cele. Gorąco kibicujemy zawodniczce i jej sztabowi wierząc, że to co najlepsze dopiero przed nimi. Powodzenia!