Korespndencja ze Szczecina. Janowicz i Kaśnikowski odpadają
Jerzy Janowicz i Maks Kaśnikowski odpadli w pierwszej rundzie Pekao Szczecin Open. Ten drugi uległ Flavio Cobolliemu 6-3 3-6 2-6. 20-latek z Włoch wcześniej w tym roku wygrał swój pierwszy tytuł rangi ATP Challenger Tour w Zadarze, pokonując w finale Daniela Michalskiego.
Kaśnikowski i Cobolli to na korcie dwa zupełnie inne temperamenty. Polak jest przede wszystkim solidny i gra każdą piłkę na 100 procent skupienia, a Włoch skacze od serii genialnych uderzeń do kilkumetrowych autów.
Niestety różnica pomiędzy wymaganym by wygrać punkt nakładem pracy okazała się zbyt duża. Cobolli przy całej swojej nieregularności ma jednak kapitalne przyspieszenie z forhendu, a konieczność kończenia piłek na trzy uderzenia bardzo osłabiła Maksa fizycznie.
Choiński zbyt solidny dla Janowicza
Jerzy Janowicz przegrał 3-6, 4-6 z Janem Choińskim. Przeciwnik 31-latka ma polskie korzenie ze strony ojca i płynnie posługuje się naszym językiem, ale w tenisie reprezentuje Wielką Brytanię (wcześniej Niemcy).
Choiński był w stanie podobnie jak Janowicz łatwo przechodzić swoje gemy serwisowe, ale do tego dobrze poruszać się po korcie w defensywie. Polakowi brakowało regularności, by na wolnym korcie w Szczecinie przebijać się przez takiego rywala.
Pierwsze i jedyne szanse na przełamanie dla Janowicza pojawiły się przy stanie 3-2 w drugiej partii. Niestety żadnej z trzech nie udało się wykorzystać, a mimo walki, to Choiński kilka gemów później zakończył mecz. Bardzo pomagał mu wysoki procent pierwszego podania (77%).
Poruszanie się po korcie Polaka wyglądało nawet nieźle (szczególnie defensywa forhendowym slajsem), ale wciąż niewystarczająco dobrze by wytrzymywać długie wymiany, w których karty rozdawał przeciwnik. Pozostaje liczyć na większe sukcesy w nadchodzącym sezonie halowym, gdzie wiele problemów w grze Janowicza będzie niejako zneutralizowanych.
Moutet i Delbonis już przetestowani, plan gier na środę
Rozstawiony z czwórką Corentin Moutet przyniósł na szczecińskie korty wiele rozrywki, wielokrotnie kłócąc się z sędzią i w zabawny sposób reagując na sytuacje na korcie. Francuz ostatecznie ograł Nikolasa Sancheza Izquierdo 7-5, 0-6, 6-4.
Ciężki pojedynek ma też za sobą Federico Delbonis, który w ostatnim czasie nie prezentuje wysokiej formy. Argentyńczyk znany z wielu świetnych występów w głównym cyklu wymęczył pierwszego seta ze stanu 3-5 z Lucą van Asschem i mimo zwycięstwa, wyraźnie widać, że nie znajduje się w najlepszej dyspozycji.
W środę rozegrane zostaną cztery mecze drugiej rundy gry pojedynczej, w tym pojedynek Daniela Michalskiego z Roberto Carballesem Baeną (nie przed 14:30).
Na fanów w Szczecinie czeka też sześć spotkań deblowych. W trzech z nich wystąpią Polacy. Piotr Matuszewski i Czech Andrew Paulson zmierzą się z Romanem Jebavym i Adamem Pavlaskiem, a Maks Kaśnikowski i Yann Wójcik zagrają z Carballesem Baeną i Andreą Pellegrino. Jako „mecz dnia” wybrany został mecz Karola Drzewieckiego i Szymona Walkowa przeciwko Michalskiemu, który gra w parze z Ukraińcem Oleksiim Krutykhiem.