Korespondencja z Gdyni. Schmiedlova celuje w kolejne zwycięstwo na polskich kortach

/ Szymon Adamski , źródło: własne, foto: AFP

Po pięciu latach przerwy na polskie korty powróciły czołowe tenisistki świata. W poniedziałek rozegrano pierwsze mecze turnieju głównego BNP Paribas Poland Open. Zwycięstwa odniosły m.in. Anna-Karolina Schmiedlova i współpracująca z Justyną Jegiołką Irina Maria Bara. 

Jako pierwsze na kort centralny Arki Gdynia wyszły Anna Karolina Schmiedlova i Anna Blinkova. Słowaczka ma bardzo miłe wspomnienie z polskich kortów. W 2015 roku wygrała turniej w Katowicach, co po dziś dzień pozostaje jednym z jej największych sukcesów. Jednak apetyt 26-latki na pewno nie jest jeszcze zaspokojony. Schmiedlovą można umieszczać w gronie najpoważniejszych kandydatek do zwycięstwa w Gdyni, biorąc pod uwagę stosunkowo słabą obsadę turnieju i niewielkie doświadczenie sporej grupy rywalek.

Przez pierwszą rundę tenisistka z Koszyc przeszła bezproblemowo. Jej przeciwniczka, Rosjanka Anna Blinkova ugrała tylko sześć gemów i szybko pożegnała się z rywalizacją. Mimo że w przeszłości osiągała bardzo dobre wyniki w deblu, tym razem nie zgłosiła się do występu w tej specjalności. Turniej w Gdyni zakończył się więc dla niej wyjątkowo szybko.

Równolegle na korcie numer 1 rywalizowały Kateryna Kozłowa i Katie Volynets. Pierwsza z nich reprezentuje Ukrainę, natomiast druga posiada korzenie w kraju naszych wschodnich sąsiadów.  Zanim przyszła na świat, rodzice podjęli jednak decyzję o emigracji. W Stanach Zjednoczonych Volynets często porównywana z Cici Bellis, z którą zresztą się przyjaźni. W kilku wymianach młoda Amerykanka pokazała się z dobrej strony, imponowała zwłaszcza szybkością i uderzeniami z bekhendu, jednak na dłuższą metę nie potrafiła nawiązać wyrównanej walki z bardziej doświadczoną Kozłową.

W drugiej rundzie zameldowała się też Irina Maria Bara. Co ciekawe, Rumunkę z boksu trenerskiego wspierała Justyna Jegiołka. Polka wcześniej tworzyła z nią parę deblową, grały też przeciwko sobie, a teraz okazjonalnie tworzą relację trenerka-zawodniczka.

Spotkanie z Federicą Di Sarrą, pełne zwrotów akcji, zakończyły się zwycięstwem Bary 6:3, 1:6, 7:5. W kolejnej rundzie przeciwniczką Rumunki może być Urszula Radwańska. Jednak Polka najpierw musi poradzić sobie z Kristiną Kucovą.

Pierwszy mecz ma za sobą także Anna Bondar. Solidnie serwująca Węgierka pokonała 7:5, 6:3 reprezentującą Rosję, lecz trenującą w Polsce, Walerię Olianowską.

Z Gdyni, Szymon Adamski 


Wyniki

Mecze 1. rundy:

Anna-Karolina Schmiedlova (Słowacja) – Anna Blinkowa (Rosja) 6:3, 6:3
Kateryna Kozłowa (Ukraina) – Katie Volynets (USA) 7:6(3), 6:2
Anna Bondar (Węgry) – Waleria Olianowska (Rosja) 7:5, 6:3
Irina Maria Bara (Rumunia) – Federica Di Sarra (Włochy) 6:3, 1:6, 7:5
Weronika Falkowska (Polska) – Kateryna Bondarenko (Ukraina) 6:0, 6:2