Korespondencja z Hamburga. Faworyt gra dalej
Organizatorzy odetchnęli. Stefanos Tsitsipas, największa gwiazda turnieju, w meczu dnia pokonał Niemca Dominika Koepfera 7:6, 6:3.
Ponad dwa tysiące fanów, którzy zasiedli na trybunach AM Rothenbaum, pięknego tenisowego stadionu, miało rozdarte serca. Z jednej strony tenisista gospodarzy, ostatni z reprezentantów Niemiec w grze singlowej, a po drugiej stronie siatki jeden z najlepszych zawodników świata, ulubieniec kibiców. Mecz trwał blisko dwie godziny a czwarty zawodnik świata nie miał łatwiej przeprawy. Koepfer robił wszystko, żeby przed własną publicznością zaprezentować się z jak najlepszej strony. Walczył, dużo ryzykował, ale to nie wystarczyło na Greka. W kluczowych momentach obu setów Tsitsipas zachowywał zimną krew i wygrywał kluczowe piłki.
Teraz rywalem zawodnika z Hellady będzie groźny Serb-Filip Krajinović. W innych meczach singlowych Lasjo Djere z Serbii pokonał Brazylijczyka- Thiago Seybotha Wilda 7:6 i 6:1 a wspomniany Filip Krajinović zwyciężył Phillipa Kohlschreibera z Niemiec 7:5, 4:6, 6:3.
Z Hamburga, Andrzej Gliniak