Korespondencja z Rzymu. Gorąca niedziela z niespodzianką w tle
W kolejny, upalny dzień na kortach Foro Italico zgromadził się tłum fanów tenisa. Pomimo skwaru, obiekt przez cały dzień był wypełniony po brzegi.
Jedną z głównych atrakcji tego miejsca jest trzeci co wielkości po Campów Centrale i Grand Stand Arena kort Pietrangeli, który usytuowany jest w samym sercu kompleksu tenisowego. Nazwany został na cześć Nicoli Pietrangeliego, włoskiego tenisisty i dwukrotnego zwycięzcy French Open. To, co wyróżnia go na tle innych kortów, to zabytkowe rzeźby otaczającym kort. Dużą popularnością cieszą się również korty boczne, na których odbywają się zarówno mecze, jak i treningi. W niedzielne popołudnie były one szczególnie oblegane ze względu na treningi Igi Świątek i Novaka Dżokovica, które ku uciesze widzów odbywały się w tym samym czasie.
Choć lider rankingu ATP dobrze prezentował się podczas rozgrzewki, w trakcie meczu został zdominowany przez Alejandro Tabilo. Pomimo wsparcia publiczności, Serb przez całe spotkanie nie mógł odnaleźć się na korcie. Szokujące były również gwizdy w jego kierunku podczas zejścia do szatni. Na konferencji prasowej podkreślił, że nie potrafił złapać rytmu i potrzebuje poprawić każdy element swojej gry przed turniejem wielkoszlemowym w Paryżu.
Kolejna faworytka niedzielnych rozgrywek, Aryna Sabalenka bez większych problemów pokonała Dajanę Jastremską. Podczas spotkania z mediami była w dobrym nastroju i z entuzjazmem chwaliła włoski klimat i pyszne jedzenie. Przyznała również, że turniej w Rzymie jest miejscem, gdzie zamierza budować swoją formę i podnosić poziom gry przed French Open.