Kyrgios nie zagra w Wiedniu i Paryżu. „Tenis stał się nudny”

/ Michał Krogulec , źródło: własne/dailymail, foto: AFP

Nick Kyrgios po Pucharze Lavera w zasadzie zakończył rywalizację w sezonie 2019. Australijczyka nie zobaczymy w Wiedniu (ATP 500) i Paryżu (ATP Masters 1000). 

Po turnieju w Genewie, Kyrgios zagrał jeden mecz w Zhuhai i po szybkiej porażce z Adreasem Seppim zdecydował o rezygnacji z dalszej gry w azjatyckim cyklu turniejów. Następnie wycofał się z europejskich imprez na kortach twardych w hali: w Wiedniu i Paryżu. W ostatnich tygodniach tenisista skarżył się na kontuzję obojczyka. Rok temu sezon dla Kyrgiosa skończył się w podobnym czasie, po turnieju Kremlin Cup w Moskwie. Wówczas powodem była chroniczna kontuzja łokcia.

Na początku października Patrick Mouratoglou na łamach Daily Mail powiedział, że: tenis bez Australijczyka jest nudny.

– Nie sądzę, że (przyp. red. Nick Kyrgios) jest dobry do gry w tenisa. Myślę, że jest niesamowity. Jest wszystkim, czego potrzebuje tenis. Niestety dzisiejszy tenis stał się nudny. Główny problem, jaki mamy teraz, to brak namiętności w naszym sporcie. Mamy tenisistów o silnych osobowościach, ale oni są karani grzywną za nadmiar ekspresji. Nie musimy zmieniać całego tenisa, trzeba tylko pozwolić zawodnikom być sobą na korcie. W latach 80. wszystko było znacznie lepsze. Wtedy gracze mogli pokazać charakter.

Nad Kyrgiosem ciąży obecnie kara zawieszenia na 16 tygodni w sytuacji gdy do końca marca 2020 roku dopuści się podobnego zachowania jak podczas tegorocznego turnieju w ATP Masters 1000 w Cincinnati, gdzie m.in.: obraził sędziego Fergusa Murphy’ego, czy też zniszczył dwie rakiety i rzucał butami w trybuny.