Linz. Martić i Potapova wreszcie znalazły sposób na rywalki

/ Jakub Karbownik , źródło: własne/www.wtatour.com, foto: AFP

Petra Martić i Anastazja Potapova spotkają się w niedzielnym finale turnieju WTA 250 w Linzu. Obie finalistki w sobotnich spotkaniach spotkały się z rywalkami z którymi nigdy wcześniej nie wygrały.

Po dwóch porażkach Petra Martić wreszcie znalazła sposób na Marię Sakkari. Pokonując w sobotnim półfinale tenisistkę z Hellady, turniejowa „szóstka” zaniotowała ósmy wygrany mecz z tenisistką z top 10 rankingu w karierze. Chociaż wygrana nie przyszła jej łatwo. Po pierwszej partii wydawało się, że i tym razem najwyżej rozstawiona zawodniczka znajdzie sposób na tenisistkę ze Splitu.

– Rozegrałam dziś naprawdę dobre spotkanie. Był to pojedynek wymagający fizycznie i bardzo długo trwający, bo Maria to doskonała zawodniczka, która żadnego punktu nie odda za darmo. Wygraną w każdej akcji musiałam wywalczyć sama. Jestem zadowolony z postawy jaką zaprezentowałam na korcie od początku do końca. Szczególnie się cieszę z serwisu, który w końcówce zrobił różnicę – opowiadała na pomeczowej konferencji Martić, która w szóstym finale powalczy o trzeci tytuł mistrzowski w karierze. Przeszkodzić jej w tym będzie próbować Anastazja Potapova, która podobnie jak jej najbliższa rywalka pokonała swą półfinałową przeciwniczkę po raz pierwszy w ich trzecim spotkaniu.

– Zgodnie z tym co wczoraj mówiłam, był to niezwykle trudny mecz, bo Marketa to niesamowita zawodniczka. Grałam dziś niezwykle skoncentrowana i to sprawiło, że będzie mi wystąpić w niedzielnym finale – podsumowała spotkanie Potapova, która z Martić mierzyła się dotychczas dwukrotnie i każda z pań wygrała jedno spotkanie.

 


Wyniki

Półfinał singla:

Petra Martić (Chorwacja, 6) – Maria Sakkari (Grecja, 1) 3:6, 6:3, 6:4

Anastazja Potapova (8) – Marketa Vondrousova (Czechy) 6:1, 6:7(4), 6:3