Łokieć Dżokovicia wciąż nie jest w idealnym stanie

/ Jarosław Truchan , źródło: www.tennismajors.com, foto: AFP

Novak Dżoković zdradził więcej szczegółów co do stanu zdrowia. Serb przyznał, że nadal musi borykać się z nie w pełni sprawnym łokciem, który utrudnia mu grę na najwyższych obrotach.

Zwycięzca tegorocznego Australian Open rozpoczął sezon gry na kortach ziemnych w stylu, do którego przyzwyczaił nas w ostatnich latach. Z turniejem ATP Masters 1000 w Monte Carlo pożegnał się już w trzeciej rundzie. Jego pogromcą okazał się Lorenzo Musetti. W trakcie meczu z Włochem Dżoković miał założoną ortezę na prawym łokciu. Po spotkaniu Novak nie był jednak zbyt wylewny w słowach. Reprezentant Serbii ograniczał się do bardzo krótkich odpowiedzi na pytania, z których nie można było wiele wywnioskować.

Dżoković więcej o swojej dyspozycji opowiedział natomiast w Banja Luce, gdzie w tym tygodniu rozgrywany jest turniej ATP 250. Lider rankingu ATP powiedział:

– Mój łokieć nie jest w idealnym stanie. Powiedzmy, że jest w wystarczająco dobrym, aby grać. Mam nadzieję, że będzie w pełni gotowy na pierwszy mecz – dodał Serb.

Po wylosowaniu turniejowej drabinki wszyscy sympatycy tenisa wyczekiwali hitowego starcia drugiej rundy, w którym Dżokivić miał się zmierzyć ze Stanem Wawrinką. Jednakże Szwajcar sensacyjnie przegrał starcie z Lucą van Assche. Zapytany o 18-letniego Francuza Novak odpowiedział:

– Nigdy wcześniej nie spotkałem tego zawodnika, nie wiem o nim zbyt wiele. Wiem, że jest młody i dopiero co wszedł do pierwszej setki rankingu. Naprawdę myślałem, że Wawrinka dzisiaj wygra, prowadził przez większość meczu.  Zwycięstwo tego walecznego Francuza jest rzeczywiście niespodzianką – zakończył Nole.

Do serbsko-francuskiego pojedynku dojdzie w środę.