Madryt. Bertens ponownie w finale

/ Jakub Karbownik , źródło: własne, foto: AFP

Kiki Bertens pokonała Sloane Stephens 6:2, 7:5 w drugim półfinale Mutua Madrid Open 2019. Tym samym Holenderka powtórzyła zeszłoroczny wynik w stolicy Hiszpanii.

Przed rokiem o tytuł mistrzowski w rywalizacji kobiet na kortach Caja Magica walczyły Petra Kvitova i Kiki Bertens. W tym roku obie tenisistki spotkały się w ćwierćfinale, a awans uzyskała Holenderka. Rozstawiona z numerem siedem tenisistka poszła za ciosem i po tym, jak w dwóch setach pokonała Sloane Stephens, drugi rok z rzędu zameldowała się w finale Mutua Madrid Open.

Pierwsza partia pojedynku należała do Bertens. Prezentująca agresywny, widowiskowy styl gry tenisistka szybko objęła prowadzenie 4:1. Co prawda, Stephens zdobyła jeszcze gema, ale kolejne dwa powędrowały na konto ubiegłorocznej finalistki i ta objęła prowadzenie w meczu. W drugiej odsłonie Amerykanka postanowiła wziąć przykład z rywalki i zaczęła grać odważniej. To przyniosło efekt w postaci prowadzenia 4:2. W tym momencie jednak gra Stephens „zacięła się” i Bertens powoli zaczęła odrabiać straty. Następnie doprowadziła spotkanie do zwycięskiego końca. Finałową rywalką Holenderki będzie Simona Halep, która w pierwszym półfinale pokonała Belindę Bencic.

To będzie ciężki pojedynek. Moja finałowa przeciwniczka uwielbia grać na mączce, szczególnie na tej madryckiej, gdzie triumfowała dwukrotnie. Ja też bardzo lubię tutaj występować, więc myślę, że będzie to bardzo dobry, godny finału pojedynek – opowiedziała o przewidywaniach odnośnie sobotniego finału Bertens, która w jedenastym finale w karierze powalczy o dziewiąty tytuł mistrzowski.


Wyniki

Półfinał singla:
Kiki Bertens (Holandia, 7) – Sloane Stephens (USA, 8) 6:2, 7:5