Madryt. Błyskawiczne zwycięstwo na urodziny
W drugim półfinale Mutua Madrid Open zagrają Anastazją Pawluczenkowa i Aryna Sabałenka. Rosjanka po zaciętym pojedynku pokonała Karolinę Muchovą, a Białorusinka odniosła kolejne ekspresowe zwycięstwo, tym razem nad Elise Mertens.
Jako pierwsze do walki przystąpiły reprezentantka Rosji i Czeszka. Mecz od początku był bardzo wyrównany i emocjonujący. W pierwszej partii przy wyniku 5:4 29-latka urodzona w Samarze nie wykorzystała atutu własnego podania i po zmianie stron to ona musiała bronić trzech piłek setowych. Zrobiła to skutecznie i doprowadziła do tie-breaka, w którym wypracowała sobie bezpieczną przewagę i objęła prowadzenie w pojedynku. Zawodniczka naszych południowych sąsiadów bardzo dobrze rozpoczęła drugą odsłonę spotkania i odskoczyła na 4:1 z podwójnym „breakiem”. Pawluczenkowa nie zamierzała jednak spisać tej części meczu na straty. Odrobiła jedno przełamanie w szóstym gemie, a drugie w dziesiątym, gdy Muchova podawała, żeby wyrównać stan rywalizacji. W kolejnych dwóch gemach obie tenisistki nie były w stanie utrzymać własnych serwisów. Do rozstrzygnięcia ponownie konieczny okazał się tie-break, w którym i tym razem lepiej poradziła sobie Rosjanka.
– Po tak zaciętym pierwszym secie, pomyślałam, że teraz chcę szybko wygrać drugiego, bo jestem już zmęczona i chcę wrócić do domu. Niestety to tak nie działa – zażartowała była 13. rakieta świata. – Na każdym punkt trzeba ciężko zapracować. Przy 1:4 poczułam, że energia mi wraca. Poczułam się pewna siebie. Wczoraj tez odrobiłam straty z 1:4, więc powiedziałam sobie, że znowu mogę to zrobić. Nagle zaczęłam lepiej poruszać się na nogach i uderzać piłkę. W końcówce powiedziałam sobie, że mogę to teraz zakończyć i tie-breaka rozegrałam naprawdę dobrze.
Zdecydowanie szybciej awans zapewniła sobie półfinałowa rywalka Anastazji Pawluczenkowaj, Aryna Sabałenka. Białorusinka wygrała pierwszego seta z Elise Mertens 6:1, a w drugim prowadziła 4:0, gdy Belgijka zdecydowała się poddać mecz z powodu kontuzji lewego uda.
– Bardzo mi przykro, że mecz się tak skończył. Mam nadzieje, że Elise szybko dojdzie do siebie i będzie mogła zagrać w Rzymie – powiedziała tenisistka naszych wschodnich sąsiadów, która we wtorek obchodziła 23. urodziny. – Na początku grało mi się trudno. Ona posyłała wysokie topspinowe piłki, używała slajsa, a potem próbowała grać agresywnie. Gdy zrozumiałam, czemu to robi, weszłam w kort, żeby przejąć inicjatywę.
Aryna Sabałenka z Anastazją Pawluczenkową zmierzyła się do tej pory tylko raz. W 2019 roku w Toronto w trzech setach lepsza była Rosjanka.
Wyniki
Ćwierćfinał singla
Aryna Sabałenka (Białoruś, 5) – Elise Mertens (Belgia, 13) 6:1 4:0 i krecz
Anastazja Pawluczenkowa (Rosja) – Karolina Muchova (Czechy) 7:6(4) 7:6(2)