Madryt. Mączka da się lubić. Fucsovics z zagraniem sezonu? (WIDEO)

/ Szymon Adamski , źródło: własne, foto: AFP

W niedzielne popołudnie do rywalizacji w Mutua Madrid Open w końcu dołączyli mężczyźni. W najciekawszym z czterech pierwszych pojedynków Aleksander Bublik pokonał 7:6(5), 6:3 Martona Fucsovicsa. Być może taki występ wpłynie na nastawienie reprezentanta Kazachstanu do kortów ziemnych. 23-latek wyznał niedawno, że ich nienawidzi.

Gdyby Bublik miał tylko możliwość rywalizowania w innym miejscu, najprawdopodobniej na próżno byłoby go szukać w drabince madryckiego tysięcznika. Urodzony w Rosji, lecz reprezentujący Kazachstan tenisista preferuje szybkie nawierzchnie. Dwa tygodnie temu, podczas pojedynku z Alejandro Davidovichem Fokiną, powiedział, że mączka jest do niczego, a on sam nienawidzi na niej grać. Będąc pozbawionym alternatywy, zdecydował się jednak wystartować w Mutua Madrid Open. Po pierwszym meczu raczej nie żałuje tej decyzji.

23-letni Kazach pokonał 7:6(5), 6:3 Martona Fucsovicsa. Początek meczu nie zwiastował takiego rozstrzygnięcia. Bublik grał dość nierozważnie, a przy obronie break-pointa słono zapłacił za ryzyko w postaci serwisu od dołu. Węgier szybko połapał się w jego zamiarach i objął prowadzenie 5:3.  Kropki nad ,,i” nie postawił jednak ani wtedy, ani w tie-breaku, w którym prowadził już 5-2. Bublik wykradł mu pierwszą partię, a w drugiej zagrał już znacznie lepiej i zasłużenie wygrał 7:6(5), 6:3. Niewielkim pocieszeniem dla Węgra może być punkt wygrany w niezwykle widowiskowy sposób.

Kolejnym rywalem Bublika będzie rozstawiony z ,,11″ Denis Shapovalov. Kanadyjczyk rozpoczął zmagania w Madrycie od zwycięstwa 6:1, 6:3 nad Duszanem Lajoviciem. Jednostronne spotkanie trwało tylko godzinę i trzy minuty. Dla Serba była to już piąta porażka z rzędu. Na zwycięstwo czeka od 26 marca.

Parę na etapie drugiej rundy utworzyli także Andriej Rublow i Tommy Paul. Rosjanin to jeden z ośmiu najwyżej rozstawionych zawodników, więc w pierwszej rundzie miał ,,wolny los”. Z kolei Amerykanin pokonał 6:4, 7:5 występującego dzięki dzikiej karcie Pedro Martineza. Reprezentant gospodarzy nie poszedł w ślady swojego trenera, Daniela Gimeno Travera, który w Madrycie potrafił pokonywać zawodników z top 20, a w 2012 roku urwał nawet seta Novakowi Dżokoviciowi.

Humory hiszpańskim kibicom mógł poprawić Jaume Munar. Kolejny z Hiszpanów prowadził już 6:4, 4:2 z Alexem De Minaurem. Bardziej utytułowany rywal zdołał jednak odwrócić losy rywalizacji i w dalszej części spotkania stracił tylko dwa gemy.

Dopiero we wtorek do rywalizacji przystąpi Hubert Hurkacz. Rywalem naszego jedynego reprezentanta w turnieju gry pojedynczej będzie Australijczyk John Millman. W poniedziałek dojdzie natomiast do bardzo ciekawego pojedynku w turnieju kobiet. Iga Świątek powalczy o awans do ćwierćfinału z liderką rankingu WTA, Ashleigh Barty.

 


Wyniki

Niedzielne mecze 1. rundy:

Alex De Minaur (Australia) – Jaume Munar 4:6, 7:5, 6:1
Tommy Paul (USA) – Pedro Martinez (Hiszpania) 6:4, 7:5
Aleksander Bublik (Kazachstan) – Marton Fucsovics (Węgry) 7:6(5), 6:3
Denis Shapovalov (Kanada, 11) – Duszan Lajović (Serbia) 6:1, 6:3