Madryt. Nie będzie trzeciego mistrzostwa
We wtorek poznaliśmy kolejne cztery ćwierćfinalistki Mutua Madrid Open. O miejsce w półfinałach powalczą Anastazja Pawluczenkowa i Karolina Muchova oraz Aryna Sabałenka i Elise Mertens.
Jako pierwsza miejsce w najlepszej ósemce turnieju zapewniła sobie Białorusinka, która w 52 minuty rozbiła Jessicę Pegulę, tracąc tylko trzy gemy.
Kolejną rywalką 22-latki urodzonej w Mińsku będzie Mertens. Belgijka na zwycięstwo musiała zapracować zdecydowanie ciężej. Po 2 godzinach i 34 minutach walki rodaczka Kim Clijsters odniosła jedną z cenniejszych wygranych w karierze i wyeliminowała Simonę Halep. W pierwszej partii Rumunka zwyciężyła z przewagą przełamania. W drugiej odsłonie meczu dwukrotna mistrzyni wielkoszlemowa wyszła z 1:3 na 4:3 z „breakiem” i wydawało się, że jest na dobrej drodze, żeby zamknąć spotkanie w dwóch setach. Cztery z pięciu następnych gemów padło jednak łupem Mertens, która wyrównała stan rywalizacji. W decydującym secie Halep odskoczyła na 3:1, ale nie była w stanie utrzymać tej przewagi do końca meczu. Niżej sklasyfikowana z tenisistek najpierw odrobiła straty, a później w końcówce zachowała więcej zimnej krwi i przechyliła szalę zwycięstwa na swoją stronę.
– Chciałam być na korcie najdłużej jak to możliwe po przegraniu pierwszego seta – przyznała Mertens. – Nie myślałam za dużo o wyniku. Koncentrowałam się na tym, co zrobić, żeby poprawić swoją grę.
W dolnej części turniejowej drabinki o miejsce w półfinale powalczy również Karolina Muchova. Czeszka po bardzo dramatycznym pojedynku pokonała Marię Sakkari. W pierwszej partii warunki na korcie dyktowała zawodniczka naszych południowych sąsiadów, która nie oddała rywalce ani jednego gema. Druga odsłona meczu była zdecydowanie bardziej wyrównana i do rozstrzygnięcia okazał się tie-break. W tej dodatkowej rozgrywce Greczynka wyszła na prowadzenie 5:0, ale Muchova odrobiła straty. Wypracowała sobie dwie piłki meczowej, ale żadnej z nich nie wykorzystała i 25-latka urodzona w Atenach wyrównała stan rywalizacji. Będąca na fali Sakkari, wyszła na prowadzenie 5:3 w trzecim secie. W tym momencie nastąpił jednak kolejny zwrot akcji. Podopieczna Davida Kotyzy wygrała cztery kolejne gemy i zakończyła spotkanie, wykorzystując czwartą piłkę meczową.
Ćwierćfinałową rywalką Karoliny Muchovej będzie Anastazja Pawluczenkowa. Rosjanka przez 2 godziny i 45 minut walczyła o zwycięstwo z Jennifer Brady. We wtorek była 13. rakieta świata awansowała do pierwszego ćwierćfinału od Australian Open 2020.
– Mam za sobą trudny moment – przyznała po meczu 29-latka urodzona w Samarze. – Zawsze byłam najmłodsza w tourze, wszystko było przede mną. Może nie byłam w Top10, ale wygrywałam mecze dość regularnie. W pewnym momencie poczułam, że być może już nie należę do tego świata, że być może powinnam się już pożegnać. Zaczęłam w siebie wątpić. Nie przestałam jednak pracować. Chciałam mieć pewność, że robią właściwe rzeczy, bo one w pewnym momencie zaprocentują. Więc bardzo się cieszę, że w tym tygodniu udało mi się pokonać zawodniczki z czołowej dwudziestki i dziesiątki.
Wyniki
Trzecia runda singla
Elise Mertens (Belgia, 13) – Simona Halep (Rumunia, 3) 4:6 7:5 7:5
Aryna Sabałenka (Białoruś, 5) – Jessica Pegula (USA) 6:1 6:2
Anastazja Pawluczenkowa (Rosja) – Jennifer Brady (USA, 11) 7:6 6:7(8) 6:3
Karolina Muchova (Czechy) – Maria Sakkari (Grecja, 16) 6:0 6:7(9) 7:5