Majchrzak kontra Dimitrow o 1/8 finału!

/ Michał Krogulec , źródło: własne, foto: AFP

Kamil Majchrzak z powodzeniem poczyna sobie na kortach w Nowym Jorku. Piotrkowianin dziś zagra w III rundzie z będącym ostatnio bez rewelacyjnej formy Bułgarem Grigorem Dimitrowem.

Organizatorzy zaplanowani mecz polsko-bułgarski jako trzeci w kolejności od godziny 17 czasu polskiego na korcie nr 17. Dla Majchrzaka tegoroczny US Open jest bardzo udany. Jako jedyny z piątki polskich singlistów dotarł do 1/16 finału, po zwycięstwach nad reprezentantami Ameryki Południowej, Nicolasem Jarrym i Pablo Cuevasem. Grigor Dimitrow w I rundzie odniósł zwycięstwo nad Włochem Andreasem Seppim, by w następnym pojedynku nie wyjść do gry, ze względu na walkower jego rywala Borny Coricia.

Czas przemawia za Bułgarem. Polak w turnieju głównym gra jako „szczęśliwy przegrany” z eliminacji i spędził już ponad 11 godzin na korcie. Mecze z Chilijczykiem i Urugwajczykiem kosztowały drugą rakietę Polski mnóstwo sił. Jednak odniesione na pełnym dystansie setów uskrzydliły Piotrkowianina. Podczas tegorocznego turnieju Australian Open nie wytrzymał przecież trudów „pięciosetówki” z Keiem Nishikorim.

W 2017 roku Grigor Dimitrow wygrał Finały ATP w Londynie i notował wówczas 3. miejsce w rankingu, a teraz jest 78., a Kamil Majchrzak 94. Ostatnie wyniki Bułgara wskazują o braku formy: I runda Wimbledonu, Atlanty (ATP 250), Montrealu i Cincinnati (APT Masters 1000). Ledwie jedno zwycięstwo w Los Cabos (ATP 250) na przełomie lipca i sierpnia to za mało na tenisistę z możliwościami na TOP 10 rankingu.

Każdy następny mecz polskiego tenisisty w tej fazie turnieju wielkoszlemowego, to powód do wspomnień i porównań. Ostatnim biało-czerwonym w III rundzie US Open był Łukasz Kubot w 2006 roku. Z kolei Wojciech Fibak był jeszcze dalej, w ćwierćfinale w 1980 roku. Hubert Hurkacz przerwał w Winston-Salem serię bez zwycięstwa turniejowego polskiego tenisisty, teraz w US Open Kamil Majchrzak osiąga równie imponujące rezultaty, co ważne podkreślenia – historyczne.