Majchrzak w połowie drogi do drabinki głównej

/ Szymon Adamski , źródło: własne, foto: AFP

Kamil Majchrzak postanowił spróbować swoich sił w imprezie ATP w Chengdu. Ranking nie zapewnił mu jednak miejsca w drabince głównej. Polak musi przedrzeć się przez dwustopniowe eliminacje i jak na razie jest na dobrej drodze do tego. W pierwszej rundzie pokonał 6:3, 7:5 Maxa Purcella z Australii.

Majchrzak został rozstawiony w eliminacjach z numerem jeden. Na dzień dobry los przydzielił mu notowanego w trzeciej setce Maxa Purcella. Nasz reprezentant wygrał 6:3, 7:5, choć sam początek spotkania nie potoczył się po jego myśli. Jako pierwszy na prowadzenie z przewagą przełamania (3:1) wyszedł Australijczyk. Od tego momentu Majchrzak wygrał jednak pięć gemów z rzędu i zapewnił sobie zwycięstwo w pierwszej partii.

W drugim secie obaj zawodnicy wygrywali gemy przy własnym podaniu i coraz mocniej pachniało tie-breakiem. Przy stanie 4:5 zrobiło się jednak niebezpiecznie, ponieważ Purcell miał piłkę setową. Australijczyk jednak nie tylko jej nie wykorzystał, ale do końca meczu nie zdołał wygrać nawet jednego punktu.

Majchrzak wygrał 6:3, 7:5 i zameldował się w drugiej rundzie eliminacji. Tam czeka go starcie z kolejnym z Australjczyków – Jamesem Duckworthem. Zwycięstwo zapewni mu awans do drabinki głównej.


Wyniki

Pierwsza runda eliminacji:

Kamil Majchrzak (Polska, 1) – Max Purcell (Australia) 6:3, 7:5