Marsylia. Tsitsipas za mocny dla Hurkacza

/ Maciej Pietrasik , źródło: własne, foto: AFP

Hubert Hurkacz nie zdołał sprawić niespodzianki i ograć w Marsylii najwyżej rozstawionego Stefanosa Tsitsipasa. Grek po raz drugi w karierze ograł wrocławianina, zwyciężając 6:4, 6:2.

Stefanos Tsitsipas puka do pierwszej dziesiątki rankingu ATP, a w Marsylii został najwyżej rozstawiony. Grek typowany jest na przyszłą gwiazdę światowego tenisa – na koniec zeszłego sezonu wygrał Next Gen ATP Finals, w Australian Open ograł Rogera Federera, a w Melbourne dopiero w półfinale zatrzymał go Rafael Nadal.

Mecz z Tsitsipasem był więc sporym wyzwaniem dla Huberta Hurkacza, który w Marsylii wygrał pierwszy w tym roku mecz głównego cyklu. Obaj mierzyli się kilka miesięcy temu w Mediolanie, właśnie podczas wspominanych Next Gen ATP Finals. Grek wygrał wówczas 3-0, ale mecz rozgrywany był na nietypowych zasadach – do czterech wygranych gemów w secie, bez netów i przewag.

Początkowo wrocławianin nawiązywał wyrównaną walkę z faworyzowanym rywalem. W czwartym gemie musiał co prawda bronić się przed przełamaniem, lecz uczynił to skutecznie. Sam przy podaniu rywala nie wygrał jednak w secie otwarcia więcej, niż dwóch punktów w gemie. A na koniec przyszedł niestety kryzys, oznaczający dwa break pointy, a jednocześnie piłki setowe. Tsitsipas wykorzystał drugą z tych szans i wygrał 6:4.

W drugiej odsłonie Hurkacz nie był już w stanie zrobić zbyt wiele. Raz przy podaniu Greka była równowaga, ale poza tym nasz tenisista miał niewiele do powiedzenia. Od stanu 2:2 zawodził go też własny serwis – ostatecznie Polak dwa razy dał się przełamać, a Tsitipas zwyciężył w całym spotkaniu 6:4, 6:2.

Hurkacz prawdopodobnie wybierze się teraz do Dubaju, gdzie w przyszłym tygodniu rozgrywany będzie turniej rangi ATP Tour 500. Będzie musiał jednak wystąpić w eliminacjach.


Wyniki

Druga runda singla:
Stefanos Tsitsipas (Grecja, 1) – Hubert Hurkacz (Polska) 6:4, 6:2