Melbourne. Majchrzak znów zaskoczył, lecz tym razem negatywnie

/ Szymon Frąckiewicz , źródło: własne, foto: AFP

Kamil Majchrzak odpadł w drugiej rundzie turnieju Great Ocean Road Open w Melbourne. Polak po wyrównanym meczu uległ niżej notowanemu Holendrowi Boticowi van de Zandschulpowi. Spotkanie trwało prawie dwie godziny.

To było pierwsze starcie tych dwóch tenisistów. Botic van de Zandschulp od początku meczu prezentował się bardzo dobrze. Jego gra sprawiała wiele problemów naszemu reprezentantowi, a agresywny serwis pozwalał mu na dość pewne wygrywanie gemów przy własnym podaniu. Dzięki temu, że w trzecim gemie Holender zdobył przewagę przełamania, a następnie pewnie ją utrzymał, wygrał pierwszą część meczu 6:4.

Mimo że w drugim secie Kamil Majchrzak prowadził już 3:0, to nie było mowy o wyraźnym przejęciu inicjatywy przez Polaka. Było to wynikiem jednego tylko breaka. Gemy w tej partii były długie, rozstrzygane na przewagi. Jednakże, choć z trudem, piotrkowianin zdołał tym razem obronić swoje podanie i wyrównał stan meczu, wygrywając tego seta 6:3.

W decydującej odsłonie spotkania obraz gry się nie zmienił. Tym razem nieco dłużej trzeba było czekać na przełamania, ale końcówka była niezwykle emocjonująca. Po tym jak van de Zandschulp zdobył przewagę w ósmym gemie, miał dwie piłki meczowe na 6:4 przy własnym podaniu. Jednakże Majchrzakowi udało się doprowadzić do wyrównania. Kiedy polscy kibice mogli mieć nadzieję, że to będzie dla Polaka przełomowy moment, który zadecyduje o jego zwycięstwie – zawiedli się. Przy serwisie drugiej rakiety Polski rywal z Niderlandów wywalczył kolejnego meczbola i tym razem dopiął swego. Tym samym to Botic van de Zandschulp zagra o ćwierćfinał z Reilly’m Opelką.


Wyniki

II runda singla

Botic van de Zandschulp (Holandia) – Kamil Majchrzak (Polska) 6:4, 3:6, 6:4