Merida. Deszcz storpedował plany organizatorów

/ Jan Gąszczyk , źródło: własne/wtatennis.com, foto: AFP

Intensywne opady deszczu zmusiły organizatorów turnieju w Meridzie do przerwania gier i przeniesienia ich na kolejny dzień. Oznacza to, że zwyciężczynie meczów półfinałowych w niedzielę późnym wieczorem czasu polskiego rozegrają jeszcze finał.

Taka sytuacja w turniejach rangi WTA nie zdarza się zbyt często. Do najlepszej czwórki turnieju rozgrywanego w Meksyku nie awansowała żadna tenisistka znajdująca się w TOP100. Znamienne jest również to, że zaledwie jedna z półfinalistek w karierze złamała barierę TOP50, nawet TOP100 . Mowa oczywiście o Ann Li. 24-letnia Amerykanka dwa lata temu zajmowała nawet 44. pozycję w światowym rankingu. Li to tenisistka, która w tenisa potrafi grać. W końcu nikt przypadkowy nie dociera do trzeciej rundy turnieju wielkoszlemowego (US Open 2020 i Australian Open 2021).

Rywalką Amerykanki była Polina Kudermietowa. Dla 21-latki był to pierwszy w karierze półfinał turnieju tej rangi. Już na początku pierwszej partii byliśmy świadkami wzajemnych przełamań. Panie uspokoiły jednak nerwy i przez długi czas serwowały bardzo dobrze. Owszem miały break pointy, ale obie były w stanie oddalić zagrożenie. Wydawało się, że o losie seta zdecyduje tie-break, ale w ósmym gemie Li przełamała po raz drugi Kudermietową i chwilę później już przy swoim podaniu wykorzystała drugą piłkę setową.

W drugim secie sytuacja się odwróciła. Już w pierwszym gemie serwisowym rywalki Kudermietowa wywalczyła przełamanie, co dało jej prowadzenie 2:0. W piątym gemie Li odrobiła stratę i tutaj również wydawało się, że będzie tie-break. Nic z tego. W ostatnim gemie Polina do zera przełamała Ann i wyrównała stan meczu. W decydującym secie obie tenisistki grały nerwowo, tak jakby sparaliżowała je stawka tego meczu. Ostatecznie szybciej nerwy opanowała 24-letnia Amerykanka. Li przełamała rywalkę trzy razy oraz skutecznie broniła break pointów poza jednym, ale to szczegół. Po prawie dwóch godzinach tenisistka ze Stanów wykorzystała pierwszą piłkę meczową.

Drugą parę półfinałową stworzyły robiąca w ostatnim czasie coraz większe postępy Zeynep Sonmez oraz zaledwie 17-letnia juniorska mistrzyni Australian Open i French Open 2023, Alina Korniejewa. W tym pierwszym finale Alina pokonała Mirrę Andriejewą, która w tym sezonie poczyniła niewiarygodny progres. Turczynka z kolei we wrześniu osiągnęła swój pierwszy ćwierćfinał w cyklu WTA (Monastyr), a w Meridzie osiągnęła pierwszy półfinał. Dla jej dzisiejszej rywalki ten rezultat to również największy indywidualny sukces w karierze.

W pierwszym secie szybko na prowadzenie z przełamaniem wyszła Korniejewa. Bardziej doświadczona Turczynka szybko odrobiła stratę i to z naddatkiem, ponieważ przełamała rywalkę dwukrotnie. To dało jej wynik 5:4 i serwis na seta. Sonmez nie wytrzymała presji i straciła podanie. O losie partii zdecydował tie-break. W nim również na 3-1 wyszła młodsza z tenisistek. Sonmez odrobiła stratę i ostatecznie wykorzystując pierwszego setbola, zakończyła seta.

W drugim secie dominacja 22-letniej Turczynki była już bardzo wyraźna. Zeynep świetnie serwowała, jeszcze lepiej returnowała, a jej forehand siał spustoszenie po stronie Korniejewej. Rosjanka straciła podanie dwukrotnie i w żaden sposób nie mogła się dobrać do serwisu rywalki. Taka postawa szybko dała tureckiej zawodniczce piłki meczowe. Sonmez wykorzystała już pierwszą, kiedy po jednym z jej zagrań Korniejewa wyrzuciła prosty backhand w korytarz deblowy.


Wyniki

Półfinały gry pojedynczej

Zeynep Sonmez (Turcja) – Alina Korniejewa (PR) 7:6(5), 6:2

Ann Li (Stany Zjednoczone) – Polina Kudermietowa 6:3, 4:6, 6:2