Merida. Giorgi z czwartym tytułem w karierze

/ Łukasz Duraj , źródło: https://www.wtatennis.com/, oprac. własne, foto: AFP

Ostatniej nocy zakończył się turniej rangi WTA 250 w Meridzie. W meczu o tytuł mistrzyni tych zawodów zmierzyły się Camila Giorgi i Rebecca Peterson. Ostatecznie w trzech setach triumfowała reprezentantka Italii.

Impreza w meksykańskiej Meridzie nie była zbyt mocno obsadzona, ale na jej starcie z pewnością nie brakowało ciekawych nazwisk. Poza Polką Magdą Linette do rywalizacji stanęły na przykład Amerykanki Sloane Stephens i Alycia Parks oraz wyżej wspominana Giorgi. Włoszka jest obecnie poza pierwszą trzydziestką rankingu WTA, ale ma na koncie kilka dobrych rezultatów, wśród których jest trofeum za zwycięstwo w turnieju rangi 1000 w Montrealu.

By dotrzeć do finału w Meksyku tenisistka z Maceraty musiała pokonać cztery rywalki. Szczególne wrażenie może robić rozmiar jej zwycięstwa nad Sloane Stephens. Camila wygrała z nią w ćwierćfinale, nie tracąc ani jednego gema.

Jeszcze dłuższą drogę do ostatniego meczu turnieju przebyła Rebecca Peterson. Szwedka zagrała w imprezie dzięki przejściu kwalifikacji, a to oznaczało konieczność rozegrania dwóch dodatkowych spotkań. Na liście pokonanych przez nią zawodniczek znalazły się między innymi młoda Amerykanka Alycia Parks oraz – rozstawiona w imprezie z numerem pierwszym – Magda Linette.

Przed meczem trudno było wskazać wyraźną faworytkę. Giorgi wygrała więcej bezpośrednich spotkań z Peterson, zajmuje wyższe miejsce w rankingu i ma w dorobku ważniejsze trofea, ale finały nigdy nie były jej mocną stroną. Zanim rozstrzygnęło się starcie w Meksyku Włoszka walczyła o końcowy sukces dziewięć razy i wykorzystała tylko trzy takie okazje. Lepszym bilansem w tej statystyce legitymowała się Szwedka, która grała wcześniej w dwóch finałach i w obu schodziła z kortu jako zwyciężczyni.

Pierwszy set spotkania okazał się bardzo zacięty. Peterson prowadziła w nim już 5:3, ale Giorgi w ostatnim momencie odrobiła przełamanie i wyrównała stan rywalizacji. Partię tę zwieńczył tie-break, wygrany przez Włoszkę do trzech.

Porażka w secie otwarcia nie zniechęciła Peterson. 27-latka mocno odpowiedziała rywalce, wygrywając drugą partię 6:1. Decydująca część meczu była niemal równie jednostronna, ale tym razem wyraźną przewagę miała Giorgi. Zawodniczka z Italii szybko odrobiła stratę podania, którą zanotowała na początku seta i nie pozwoliła sobie zagrozić. Dwa kolejne przełamania dały jej ostatecznie wynik 6:2 i zapewniły czwarty tytuł w karierze.

Bardzo się cieszę, ten tytuł to wielka, miła niespodzianka. To był mój pierwszy występ w Meksyku, a atmosfera była niesamowita. Stworzyłyśmy z Rebeccą dobre widowisko i jestem bardzo szczęśliwa. Jeszcze raz wszystkim dziękuję – powiedziała Camila podczas ceremonii wręczania nagród.

Zwycięstwo w Meksyku oznacza dla Giorgi wyraźny awans w rankingu WTA. W poniedziałek Włoszka wróciła do pierwszej pięćdziesiątki tego zestawienia.

 


Wyniki

Merida Open Akron (finał):

C. Giorgi (Włochy) – R. Peterson (Szwecja. Q) 7:6 (3) 1:6 6:2