Miami. Dwukrotna mistrzyni zrezygnowała z występu. ,,To rozczarowujące i frustrujące”

/ Jakub Karbownik , źródło: Własne/www.twitter.com, foto: AFP

Kim Clijsters miała wziąć udział w rozpoczynającym się 22 marca Miami Open. Jednak dwukrotna mistrzyni imprezy postanowiła się wycofać z imprezy. 

Była liderka światowego rankingu w ubiegłym roku, po ośmiu latach przerwy, powróciła do rywalizacji na światowych kortach. Belgijka wystąpiła w Dubaju, Monterrey oraz na US Open. Mimo że nie wygrała wówczas żadnego meczu, to pokazała, że powrót do gry po takiej przerwie jest możliwy.

W tym roku Belgijka miała wznowić występy w marcu w Stanach Zjednoczonych. Mistrzyni Miami Open 2005 i 2010 otrzymała od organizatorów dziką kartę. Następnie również dzięki takiej „przepustce” miała wystąpić w Charleston. Jednak ani na betonie, ani na mączce Clijsters w marcu nie wystąpi. Powodem są kłopoty zdrowotne tenisistki.

– W październiku przeszłam operację prawego kolana, która pozwoliła mi naprawić szkody doznane w trakcie kariery i zredukować ból. Skutki tego zabiegu były dobre – leczenie i rehabilitacja przebiegły dobrze i czułam się naprawdę pozytywnie. Jak słyszeliście, w styczniu przeszłam COVID. Mimo że objawy były łagodne, to moje plany treningowe zostały zakłócone. Ze swoim zespołem ćwiczyłam intensywnie przez kilka tygodni. Niestety, nie jestem przygotowana tak, jak powinnam, szczególnie jeśli chcę rywalizować z najlepszymi. To rozczarowujące i frustrujące. Wiedziałam, że będzie trudno, gdy rozpoczęłam tę podróż. Pojawiły się wyzwania, które są poza moją kontrolą. Nie jestem gotowa, aby zrezygnować – czytamy w opublikowanym na twitterze zawodniczki oświadczeniu.

Niespełna 38-letnia tenisistka planuje teraz wrócić do treningów, które mają trwać 3-6 tygodni. Po tym czasie wraz ze swoim zespołem podejmie decyzję co do dalszych działań.