Miami: Dżoković przed historyczną szansą

/ Michał Jaśniewicz , źródło: własne, foto: AFP

Novak Dżoković będzie rywalem Andy Murraya w finale Miami Open. Lider rankingu wygrał z Johnem Isnerem 7:6(3), 6:2 i jest krok od kolejnego historycznego osiągnięcia.

Mieszkający na Florydzie Isner przed tegoroczną edycją turnieju w Miami nigdy nie doszedł tu dalej niż do czwartej rundy. Przez ostatnie półtora tygodnia grał jednak jak natchniony, eliminując z turnieju Grigora Dimitrowa, Milosa Raonica, czy Kei Nishikoriego.

Faworyt gospodarzy mecz z Serbem także rozpoczął obiecująco. Przez długi czas obaj tenisiści stosunkowo pewnie pilnowali serwisu. W dwunastym gemie Isner wybronił setbola, kończąc efektowną akcję smeczem po koźle.

Tie break był jednak popisem Dżokovicia, który przy pierwszym setbolu (i serwisie Amerykanina) popisał się perfekcyjną kontrą z forhendu.

W drugim secie lider rankingu dominował już bezapelacyjnie, przełamując Amerykanina w trzecim oraz piątym gemie (w obu Isner wygrał tylko po jednym punkcie), pewnie kończąc mecz przy własnym serwisie.

Spotkanie trwało równo półtorej godziny, a wymowna jest statystyka asów – Dżoković odnotował o jednego więcej niż amerykański „wieżowiec” (10 do 9).

Jestem zadowolony, że zdołałem zrealizować praktycznie wszystkie przedmeczowe założenia taktyczne – ocenił 27-letni Serb. – Zawsze ciężko gra się przeciwko dobrze serwującemu rywalowi.

Novak Dżoković w niedzielę będzie miał okazję zostać pierwszym tenisistą, który trzykrotnie wygra tego samego roku w Indian Wells oraz Miami. Serb dokonał tej sztuki w 2011 oraz 2014 roku. Jednocześnie może jako drugi obronić tytuły w obu tych imprezach w tym samym sezonie (w 2006 roku sztuki tej dokonał Roger Federer).

Na drodze Novaka Dżokovicia stanie Andy Murray, który wygrał w półfinale z Tomaszem Berdychem 6:4, 6:4 (więcej na ten temat TUTAJ). Serb ma korzystny bilans konfrontacji ze Szkotem (17-8), a w tym roku wygrał z nim w finale Australian Open oraz w półfinale Indian Wells.


Wyniki

Półfinał singla:
Novak Dżoković (Serbia, 1) – John Isner (USA, 22) 7:6(3), 6:2