Miami. Hurkacz i Isner pokonali mistrzów Australian Open!
Doskonały turniej rozgrywa w Miami Hubert Hurkacz. Polak w ciągu kilku godzin pokonał finalistę Australian Open w singlu i mistrzów tego samego turnieju w grze podwójnej. Deblowy sukces odniósł wspólnie z Johnem Isnerem.
Za Hubertem Hurkaczem bardzo pracowity, ale jakże radosny dzień. Nasz reprezentant najpierw pokonał wdrapującego się na szczyt rankingu ATP Daniiła Miedwiediewa 7:6(7), 6:3. Po meczu tryskał energią, podczas gdy rywal słaniał się na nogach.
– Nie znam konkretnej przyczyny takiego stanu rzeczy. Może to przez upał. Ale bardzo odczuwałem zmęczenie, jakby zawroty głowy. Był taki długi gem, w którym nie mogłem już serwować. Potem w szatni dopadły mnie silne skurcze, więc fizycznie nie było łatwo – opowiadał na konferencji prasowej wicelider rankingu ATP, który w przypadku zwycięstwa nad Hurkaczem wskoczyłby w poniedziałek na pierwsze miejsce.
Nasz reprezentant nie dość, że lepiej zniósł trudy rywalizacji, osiągnął jeden z najbardziej wartościowych rezultatów w karierze, to jeszcze wrócił po dwóch godzinach na kort i znów wygrał. Drugie zwycięstwo kosztowało go znacznie mniej sił, bo kort dzielił z Johnem Isnerem, ale to wciąż godne podziwu osiągnięcie. Można podejrzewać, że Miedwiediew w takim położeniu zrezygnowałby z udziału w półfinale debla.
Natomiast Hurkacz, oczywiście przy dużej pomocy Isnera, osiągnął kolejny wielki sukces. Polsko-amerykańska para pokonała 6:4, 6:3 Thanasiego Kokkinakisa i Nicka Kyrgiosa, mistrzów tegorocznego Australian Open.
Australijczycy wygrali tylko 54% piłek po trafionym pierwszym podaniu, co jest ich zdecydowanie najgorszym wynikiem w sezonie. We wcześniej rozegranych dziesięciu meczach nigdy nie spadli pod tym względem pod 70%. Hurkacz i Isner wykonali zatem świetną robotę na returnie. O serwis można było być natomiast spokojnym, bo w grze jednego i drugiego to jeden z największych atutów.
Rozstrzygnięcie zapadło już po godzinie i sześciu minutach od rozpoczęcia gry. Hurkacz i Isner wygrali 6:4, 6:3, dzięki czemu awansowali do finału. W nim zagrają z Holendrem Wesleyem Koolhofem i Brytyjczykiem Nealem Skupskim. Ten mecz dopiero w sobotę.
Wcześniej, w nocy z piątku na sobotę polskiego czasu, Hurkacz zagra w półfinale singla. Jego rywalem będzie rewelacyjny Carlos Alcaraz. 18-letni Hiszpan wygrał od początku roku już szesnaście spotkań, a przegrał tylko dwa.
Wyniki
Półfinał gry podwójnej:
H. Hurkacz, J. Isner (Polska, USA) – T. Kokkinakis, N. Kyrgios (Australia) 6:4, 6:3