Miami. Kokkinakis sprawdzi Hurkacza, Thiem z kolejną porażką

Thanasi Kokkinakis będzie pierwszym rywalem Huberta Hurkacza w turnieju ATP Masters 1000 w Miami. W pozostałych meczach kończących pierwszą rundę z jeszcze jedną szybką porażką musiał pogodzić się Dominic Thiem.
Z perspektywy polskiego kibica najbardziej interesujące mogło wydawać się w czwartek spotkanie Thanasiego Kokkinakisa z Zizou Bergsem. Potyczka ta wyłaniała bowiem oponenta dla naszego jedynaka w głównej drabince zawodów. W premierowej odsłonie jedno przełamanie, uzyskane w piątym gemie, pozwoliło Belgowi na zapisanie na swoim koncie tej części gry wynikiem 6:4. Drugi set przyniosła zmianę sytuacji. Jedynego break-pointa przy prowadzeniu 3:2 wykorzystał Australijczyk i niedługo potem wyrównał stan rywalizacji.
Decydująca partia okazała się być najdłuższą i najbardziej emocjonującą. Po tym jak obaj panowie przełamali się kolejno po sobie w szóstym i siódmym gemie doszło do tie-breaka. Bergs prowadził w nim już 4:1, a chwilę później miał trzy piłki meczowe. Na swoje nieszczęście nie był jednak w stanie wykorzystać żadnej z nich. Kokkinakis z kolei szansy doczekał się przy wyniku 8:7. Po długiej wymiany posłał wtedy kończący forhend przy siatce i mógł cieszyć się z awansu do drugiej rundy. Australijczyk z Hubertem Hurkaczem zmierzy się po raz drugi. W poprzednim meczu, który miał miejsce w eliminacjach do turnieju w Atlancie przed pięcioma laty, okazał się lepszy od Polaka w dwóch setach.
Jakiegokolwiek nawiązania do dawnej formy nie może z kolei doczekać się Dominic Thiem. Austriak poniósł ósmą porażkę w dziewiątym spotkaniu rozegranym w tym sezonie. Tym razem nie był w stanie sprostać Lorenzo Sonego. Pierwsza partia ich pojedynku była jednak bardzo wyrównana. Obaj tenisiści pewnie bronili własnych podań i zwycięzcę musiał wskazać tie-break. W nim również toczyła się zacięta walka i to Thiem jako pierwszy miał piłkę setową. Włoch obronił się jednak przy własnym serwisie, a po kilku kolejnych punktach to on został zwycięzcą seta.
Druga odsłona była już mniej zacięta. Sonego na jej początku dwukrotnie przełamał rywala i wyszedł na prowadzenie 4:0. Austriak odrobił część strat, ale po bardzo długim gemie siódmym znów stracił swój serwis. Po zmianie stron Włoch nie miał już problemów w doprowadzeniem spotkania do szczęśliwego dla siebie zakończenia. Tym samym przerwał serię sześciu kolejnych porażek w imprezach z cyklu Masters 1000. W drugiej rundzie 27-latek z Turynu zmierzy się z rozstawionym z „23” Brytyjczykiem, Danielem Evansem.
Wyniki
Pierwsza runda singla mężczyzn:
Thanasi Kokkinakis (Australia, LL) – Zizou Bergs (Belgia, WC) 4:6, 6:3, 7:6(7)
Adrian Mannarino (Francja) – Junchen Shang (Chiny, WC) 1:6, 6:4, 6:2
Christopher Eubanks (USA, Q) – Denis Kudla (USA) 7:6(2), 6:2
Gregoire Barrere (Francja) – Roman Safiullin (Q) 6:4, 3:6, 6:3
Quentin Halys (Francja) – Pedro Martinez (Hiszpania) 6:2, 7:6(4)
Mackenzie McDonald (USA) – Daniel Elahi Galan (Kolumbia) 6:4, 6:2
Alex Molcan (Słowacja) – Jordan Thompson (Australia, Q) 6:2, 4:6, 6:3
Roberto Carballes Baena (Hiszpania) – Bernabe Zapata Miralles (Hiszpania) 6:0, 3:0 i krecz
Thiago Monteiro (Brazylia) – Jason Kubler (Australia) 6:4, 7:6(6)
Aleksandar Kovacević (USA, LL) – Jaume Munar (Hiszpania) 7:6(4), 2:6, 6:1
Lorenzo Sonego (Włochy) – Dominic Thiem (Austria, WC) 7:6(7), 6:2
Yosuke Watanuki (Japonia, Q) – Benoit Paire (Francja, Q) 6:4, 7:5
Tomas Martin Etcheverry (Argentyna) – Paweł Kotow (Q) 6:2, 6:2
Jirzi Leheczka (Czechy) – Federico Coria (Argentyna) 6:3, 6:4
Cristian Garin (Chile, Q) – Marcos Giron (USA) 6:4, 2:6, 6:4
Richard Gasquet (Francja) – Christopher O’Connell (Australia, LL) 6:4, 3:6, 6:1