Miami. Norrie i Berrettini poza turniejem, Miedwiediew z pewnym zwycięstwem
W sobotę na kortach w Miami dolna część turniejowej drabinki rozegrała mecze drugiej rundy. Jedną z największych niespodzianek było odpadnięcie w tak wczesnej fazie imprezy ćwierćfinalisty z Indian Wells, Camerona Norrie.
Przed Brytyjczykiem stało z pozoru nietrudne zadanie. Przeciwnikiem tenisisty rozstawionego z „jedenastką” był plasujący się ponad 50 pozycji rankingowych niżej Gregoire Barrere. Pierwsze siedem gemów zostało łatwo wygranych przez serwujących. Następnie zawodnik z Wysp Brytyjskich złapał słabszy moment. Barrere miał aż trzy piłki na przełamanie rywala. Francuz wykorzystał ostatnią z nich, odskoczył z wynikiem na 5:3, po czym szybko dorzucił gema wygranego do zera przy własnym podaniu.
Druga partia zaczęła się dla półfinalisty ubiegłorocznego Wimbledonu najgorzej jak tylko mogła – od ponownej straty serwisu. Po chwili Barrere potwierdził swoją przewagę znowu przełamując przeciwnika, tym razem na 4:1. Reprezentant Francji nie roztrwonił tak ogromnej zaliczki i zakończył spotkanie po nieco ponad godzinie gry. Norrie w tym meczu był bezradny wobec starszego o dwa lata oponenta.
Kolejnym „głośnym” nazwiskiem, które w sobotę pożegnało się z turniejem w Miami, był Matteo Berettini. Jednakże o ile porażka Camerona Norrie może uchodzić za niespodziankę, o tyle Włoch ostatnimi czasy jest wyraźnie pod formą. Berrettini z imprezy w Indian Wells odpadł również już po pierwszym meczu. Później szukał poprawy swojej gry podczas challengera w Phoenix. Wyprawa do Arizony nie zdała się jednak na wiele. Spotkanie pomiędzy nim a Mackenzie McDonaldem było prawdziwą bitwą serwujących. Panowie nie pozwalali sobie na straty podania. Efektem tego było rozstrzygnięcie meczu po dwóch tie-breakach, w których z lepszej strony prezentował się Amerykanin.
McDonald nie był jedynym reprezentantem gospodarzy, któremu w sobotę udało się awansować do trzeciej rundy. Swoje mecze wygrali również Christpoher Eubanks oraz Frances Tiafoe. Bilans reprezentantów Stanów Zjednoczonych wynosi jednak 3-2, ponieważ jako przegrani z kortu zeszli Aleksandar Kovacevic i Ben Shelton. Najmniejszych problemów z pokonaniem Roberto Carballesa Baeny nie miał natomiast Daniił Miedwiediew. Finalista z Indian Wells oraz jeden z największych faworytów do triumfu na Florydzie w nieco ponad godzinę rozprawił się z Hiszpanem. Polskich kibiców zdecydowanie najbardziej cieszy zwycięstwo Huberta Hurkacza. Nasz rodak po niełatwym meczu pokonał Thanasiego Kokkinakisa (więcej o tym meczu do przeczytania TUTAJ).
Wyniki
Druga runda singla:
Christpoher Eubanks (USA) – Borna Czorić (Chorwacja, 17) 3:6, 6:4, 6:2
Francisco Cerundolo (Argentyna, 25) – Aleksandar Kovacevic (USA) 6:4, 6:4
Jirzi Lehecka (Czechy) – Lorenzo Musetti (Włochy, 18) 6:4, 6:4
Christian Garin (Chile) – Sebastian Baez (Argentyna, 27) 7:6(2), 6:3
Mackenzie McDonald (USA) – Matteo Berrettini (Włochy, 19) 7:6(8), 7:6(5)
Alex Molcan (Słowacja) – Yoshihito Nishioka (Japonia, 28) 7:6(5), 1:6, 6:2
Quentin Halys (Francja) – Alex De Minaur (Australia, 15) 6(5):7, 7:6(3), 7:6(8)
Felix Auger-Aliassime (Kanada, 5) – Thiago Monteiro (Brazylia) 7:6(5), 7:6(8)
Lorenzo Sonego (Włochy) – Daniel Evans (Wielka Brytania, 23) 4:6, 6:3, 6:2
Hubert Hurkacz (Polska, 8) – Thanasi Kokkinakis (Australia) 6(10):7, 7:6(7), 7:6(6)
Karen Chaczanow (14) – Tomas Etcheverry (Argentyna) 6:1, 3:6, 6:3
Daniił Miedwiediew (4) – Roberto Carballes Baena (Hiszpania) 6:1, 6:2
Frances Tiafoe (USA, 12) – Yosuke Watanuki (Japonia) 6(5):7, 7:6(3), 6:4
Gregoire Barrere (Francja) – Cameron Norrie (Wielka Brytania, 11) 6:3, 6:2
Adrian Mannarino (Francja) – Ben Shelton (USA, 32) 6:4, 3:6, 6:1