Miami. Świątek nie zwalnia, amerykańska gwiazda bez szans

/ Anna Niemiec , źródło: własne, foto: AFP

Iga Świątek wygrała czternasty mecz z rzędu i awansowała do ćwierćfinału Miami Open. W poniedziałek Polka bez większych problemów poradziła sobie z Coco Gauff. 

Na początku spotkania obie zawodniczki wygrywały własne gemy serwisowe. Zdecydowanie pewniej robiła to reprezentantka Biało-Czerwonych. Faworytka gospodarzy w pierwszym gemie musiała bronić jednego „breakpointa”, a w piątym gemie aż czterech. Zrobiła to jednak skutecznie i na tablicy pojawił się rezultat 3:3. Gauff od początku meczu starała się grać bardzo agresywnie i nie dopuszczać do tego, żeby 20-latka urodzona w Raszynie przejmowała kontrolę nad przebiegiem wymian. Wiązało się to z dużym ryzykiem i sporą liczbą niewymuszonych błędów. Zdecydowanie zbyt dużo takich pomyłek przytrafiło jej się siódmym gemie, dzięki czemu Świątek dopięła swego i jako pierwsze zdobyła przełamanie. Po zmianie stron Amerykanka miała szansę, żeby błyskawicznie odrobić stratę, ale turniejowa „dwójka” zniwelowała zagrożenie. Młodsza rodaczka sióstr Williams miała jeszcze szansę, żeby zbliżyć się na 4:5, ale nie wykorzystała prowadzenia 40:15 i zakończyła seta dwoma podwójnymi błędami serwisowymi.

W drugiej odsłonie meczu wyrównana walka toczyła się tylko na samym początku. Od stanu 1:1 całkowitą kontrolę nad przebiegiem gry przejęła coraz pewniej grająca Polka. W tej części meczu utalentowana 18-latka urodzona w Atlancie była w stanie urwać tylko osiem punktów bardziej utytułowanej rywalce i po 76 minutach gry pożegnała się z turniejem.

Iga Świątek w poniedziałek wygrał czternasty mecz z rzędu, a o półfinał Miami Open zagra albo z Petrą Kvitovą albo Weroniką Kudermetową.


Wyniki

Czwarta runda singla

Iga Świątek (Polska, 2) – Coco Gauff (USA, 14) 6:3 6:1