Miedwiediew komentuje swój sukces w Rzymie

/ Łukasz Duraj , źródło: https://www.tennismajors.com/, własne, foto: AFP

Daniił Miedwiediew został mistrzem turnieju rangi ATP Masters 1000 w Rzymie . To pierwszy tak ważny tytuł wywalczony przez Rosjanina na mączce, dlatego dziennikarze bardzo chcieli poznać przyczynę tego sukcesu. Zawodnik zdradził ją w wywiadzie przeprowadzonym po zakończeniu finałowego spotkania.

Daniił Miedwiediew ma na koncie tytuł wielkoszlemowy i był numerem jeden na świecie, ale do tej pory nie czuł się najlepiej na nawierzchni ziemnej. Zmienił to spektakularny triumf na Foro Italico, po którym tenisista przekazał mediom i kibicom:

Sądzę, że pomógł mi nowy naciąg i nie mówię tego ze względu na moich sponsorów. Struny są miększe, więc łatwiej mi uderzać piłkę. Zdecydowaliśmy się na tę modyfikację przed startem sezonu i od razu czułem, że mogę zagrywać głębokie uderzenia z większą łatwością. W Australii nie poszło mi zbyt dobrze, więc miałem wątpliwości, ale ostatecznie postanowiłem nie wracać do poprzedniego naciągu. Okazało się, że efekty są wspaniałe.

Jeśli chodzi o poprawę w poruszaniu się, to zapewne zasługa treningu lub nowych butów. Może to one sprawiają, że czuje się lepiej. Tym razem ruszałem się we właściwy sposób, a to dało mi czas na zagrywanie głębokich piłek. Brzmi łatwo, ale to najtrudniejsza sprawa w tenisie. Często, gdy próbujesz grać głęboko, po prostu nie trafiasz. Właśnie to przydarzało mi się w poprzednich latach. W tym roku wszystko, co sobie wizualizowałem, stało się rzeczywistością na korcie. To dlatego udało mi się wygrać – podkreślił Daniił.

Drugi wątek rozmowy dotyczył rozstawienia na Roland Garros. Dzięki wygranej w Rzymie Miedwiediew zagra we Francji z numerem dwa:

Gdybym był numerem trzy, w półfinale na pewno musiałbym zmierzyć się z Dżokoviciem lub Alcarazem. Dlatego warto być drugim rozstawionym i mieć szansę na to, by ich uniknąć aż do ostatniego meczu. Dzięki rankingowi z Carlosem mogę spotkać się dopiero w finale. Jednocześnie wiem, że do tej pory nie przekroczyłem w Paryżu fazy ćwierćfinału.

Dobre losowanie to korzystna okoliczność, ale ważniejsza jest po prostu dobra gra. Gdy zobaczyłem moją drabinkę w Rzymie, pomyślałem, że to najcięższy możliwy zestaw rywali. Właśnie dlatego należy przede wszystkim skupiać się na tym, by samemu zagrać jak najlepiej – zakończył 27-latek.

Daniił Miedwiediew wygrał dotychczas dwadzieścia tytułów rangi ATP.