Mistrzostwa Polski. Najwyżej rozstawione duety zdobyły złote medale

/ Szymon Adamski , źródło: własne, foto: Europejskie Centrum Tenisa

Halowe mistrzostwa Polski juniorów weszły w decydującą fazę. Poznaliśmy już najlepszych specjalistów od gry podwójnej. W turnieju chłopców równych sobie nie mieli Jasza Szajrych i Michał Wargocki, natomiast wśród dziewcząt bezkonkurencyjne okazały się Zuzanna Szczepańska i Aleksandra Wierzbowska. Oba ,,złote" duety były rozstawione z numerem jeden.

Szczepańska i Wierzbowska pokonały w finale 6:1, 6:2 Magdalenę Hędrzak i Laurę Duhl. Na uwagę zasługuje fakt, że w całym turnieju straciły jednego seta, w trzech pozostałych meczach oddając rywalkom zaledwie dziesięć gemów. – Poznałyśmy się w Sopocie, na turnieju do lat 10 lub 12. Wtedy się nie znałyśmy, ale zagrałyśmy razem rozgrzewkę, a później już bardzo często widywałyśmy się na różnych zawodach, ponieważ przez cały czas utrzymywałyśmy się w krajowej czołówki naszego rocznika (2002 przyp. red.) – opowiada historię znajomości Wierzbowska. 

Złote medale halowych mistrzostw Polski juniorów to nie pierwszy sukces tej pary. – Pierwszy raz zagrałyśmy razem w Bytomiu, też na mistrzostwach Polski. Wtedy to wyszło bardzo spontanicznie, nie trenowałyśmy wspólnie, żeby się zgrać, ale i tak udało się wywalczyć wicemistrzostwo w kategorii młodziczek – wspomina miłe chwile Szczepańska.

Niestety Szczepańska i Wierzbowska równie dobrze nie spisały się w turnieju gry pojedynczej, który zakończyły odpowiednio na ćwierćfinale i drugiej rundzie. – Obie nie jesteśmy zadowolone ze swoich wyników. Mamy świadomość, że stać nas na więcej. Wydaje mi się, że w jednym i drugim przypadku zawiodła sfera mentalna – tłumaczy Wierzbowska, a Szczepańska jej przytakuje. Obie zawodniczki w ostatnim czasie zmagały się też z problemami zdrowotnymi, ale nie chciały tym tłumaczyć niepowodzeń w singlu. Zwyciężczynie turnieju gry pojedynczej poznamy w sobotę. O tytuł powalczą Magdalena Hędrzak i Ada Piestrzyńska.

Nieco bardziej wyrównany był finał debla chłopców. W tym przypadku też obyło się jednak bez super tie-breaka, ponieważ Jasza Szajrych i Michał Wargocki pokonali 6:3, 6:4 Alberta Chudego i Witolda Konopko, z którymi poza kortem utrzymują przyjacielskie kontakty. – Moim zdaniem finał stał na bardzo wysokim poziomie. Trudno nam się grało, ponieważ po drugiej stronie siatki byli nasi bardzo bliscy koledzy – mówi Wargocki. – Na korcie nie ma jednak przyjaźni. Musieliśmy pokazać, kto jest lepszy i właśnie to udowodniliśmy – dopowiada Szajrych.

Byliśmy najwyżej rozstawieni, ale nie czuliśmy się obciążeni presją faworytów. Nie uważaliśmy się za najepszą parę. Po prostu skupialiśmy się na każdej kolejnej piłce i wyszło, jak wyszło – mówi skromnie Szajrych. Podobnie jak u złotych medalistek turnieju dziewcząt, Szajrych i Wargocki niespecjalnie spisali się w singlu. – Założyliśmy sobie przed finałem debla, że musimy go wygrać, jeśli chcemy, żeby to złagodziło nasz ból po porażkach w singlu. Byliśmy w jednej ćwiartce i zakładaliśmy, że to właśnie jeden z nas wydostanie się z niej dalej, a później może nawet wygra całe mistrzostwa – analizuje Wargocki.

O złoty medal w grze pojedynczej powalczą jednak Szymon Kielan i Gabriel Biliński. Oba spotkania finałowe, dziewcząt i chłopców, rozpoczną się w sobotę o godzinie 12. 

 


Wyniki

Finał debla dziewcząt:
Z. Szczepańska, A. Wierzbowska (1) – L. Duhl, M. Hędrzak (3) 6:1, 6:2

Finał debla chłopców:
J. Szajrych, M. Wargocki (1) – A. Chudy, W. Konopko (3) 6:3, 6:4