Monte Carlo. Mistrzowie wracają, debiutanci zaczynają

/ Jakub Ślotała , źródło: własne, foto: AFP

Były triumfator turnieju oraz nadzieja młodego pokolenia wygrali mecze pierwszej rundy Monte Carlo Rolex Masters. Fognini pokonał Rinderknecha 7:5 4:6 6:3, a Korda okazał się lepszy Van De Zandschlupa 7:5 6:4.

Bez cienia wątpliwości, jednym z ciekawszych poniedziałkowych spotkań pierwszej rundy był mecz Fabio Fogniniego z Arthurem Rinderknechem. Włoch jest dobrze znany na kortach w Monako. Specjalista od gry na mączce uzyskał tutaj najcenniejszy wynik w karierze, jakim był końcowy triumf w 2019 roku. Fognini jest daleki od swojej szczytowej formy, niemniej doświadczenie wystarczyło, żeby odprawić w trzech setach młodszego rywala. Mecz zakończony wynikiem 7:5 4:6 6:3 obserwowali z trybun piłkarze PSG – Neymar oraz Marco Veratti.

W starciu tenisistów młodszego pokolenia w dwóch setach wygrał Sebastian Korda. 21-latek, będący nadzieją amerykańskiego tenisa, zmierzył się Boticem Van De  Zandschlupem. Dla Kordy był to debiut w tym prestiżowym turnieju, który jego ojciec wygrywał dwukrotnie w deblu.

Pokonany Holender i tak może znaleźć powody do zadowolenia. Rok temu przez myśl mu nie przeszedł występ w Monte Carlo, gdyż zajmował dopiero 153. pozycję w rankingu. W tej chwili jest 41. i miał nawet piłkę setową w pierwszej partii przy swoim serwisie. Szansy nie wykorzystał i ostatecznie spotkanie wygrał Korda wynikiem 7:5 6:4.

Zgodnie z planem wygrał Australijczyk de Minaur. W dwóch setach, nie oddając podania ani razu, odprawił dużo niżej sklasyfikowanego Hiszpana Zapatę Mirallesa. Inny reprezentant półwyspu Iberyjskiego, Albert Ramos-Vinolas, pokonał w trzech setach Holendra Griekspoora. Pierwsze dwie partie partie były wyrównane, ale w trzeciej Griekspoor obniżył loty. Raptem 40% pierwszego podania i brak jakichkolwiek szans na przełamanie rywala miały bezpośrednie przełożenie na wyraźną przegraną w trzecim secie. Ostatecznie Ramos-Vinolas wygrał 6:4 4:6 6:2.

Niezwykle zaciętą batalię stoczyli również Hiszpan Munar z Argentyńczykiem Delbonisem. W rozstrzygającym secie doszło do aż pięciu przełamań. Wyżej sklasyfikowany Argentyńczyk miał piłki meczowe w trzech kolejnych gemach od stanu 5:2.. Ostatecznie wykorzystał dopiero piątą okazję, pieczętując zwycięstwo 6:4 3:6 6:4.


Wyniki

Mecze 1. rundy gry pojedynczej:

Sebastian Korda (USA) – Botic Van De Zandschulp (Holandia) 7:5 6:4
Albert Ramos-Vinolas (Hiszpania) – Tallon Griekspoor (Holandia) 6:4 4:6 6:2
Fabio Fognini (Włochy) – Arthur Rinderknech (Francja) 7:5 4:6 6:3
Alex De Minaur (Australia) – Bernabe Zapata Miralles (Hiszpania, Q) 6:3 6:4
Jaume Munar (Hiszpania, Q) – Federico Delbonis (Argentyna) 4:6 6:3 4:6