Moskwa. Kasatkina nie wróci na tron. Sakkari poznała pierwszą rywalkę

W sześciu ostatnich edycjach największego rosyjskiego turnieju co najmniej jedna z reprezentantek gospodarzy zawsze docierała do finału. Niemałe zasługi ma w tym Daria Kasatkina, która w 2017 przegrała mecz o tytuł, ale rok później była już bezkonkurencyjna. Tym razem 24-latka przegrała już w pierwszej rundzie.
Kasatkina ma z turniejem w Moskwie bardzo miłe wspomnienia. Przed trzema laty pokonała w finale Ons Jabeur, co po dziś dzień jest jednym z jej największych sukcesów w karierze. Zwycięstwo nad Tunezyjką wciąż jest jednak ostatnim, jakie odniosła w Pucharze Kremla. W 2019 roku uległa w pierwszej rundzie Dajanie Jastremskiej, a tym razem przegrała 2:6, 3:6 z Anheliną Kalininą z Ukrainy. W zeszłym roku rywalizację uniemożliwiła natomiast pandemia koronawirusa.
Wysoka porażka z notowaną blisko 30 pozycji niżej Ukrainką jest na pewno dużym rozczarowaniem dla Kasatkiny. Z racji tego, że są rówieśniczkami, zna rywalkę bardzo dobrze. W zawodach głównego cyklu spotkały się jednak po raz pierwszy i Rosjanka na pewno nie będzie mile wspominać tego pojedynku. Niewiele brakowało, a w całym meczu nie wygrałaby żadnego gema przy własnym serwisie… Obroniła podanie tylko raz, przy stanie 1:3 w drugim secie, wygrzebując się ze stanu 15:40 i broniąc w sumie czterech break-pointów.
Drugi z rosyjsko-ukraińskich pojedynków dla odmiany zakończył się zwycięstwem reprezentantki gospodarzy. Przedzierająca się z eliminacji Anna Kalińska wygrała 7:6(5), 6:4 ze znacznie bardziej utytułowaną Dajaną Jastremską. Ukrainka odkąd oczyściła się z dopingowych zarzutów nie robi furory na światowych kortach. W dziesięciu turniejach wygrała tylko pięć pojedynków.
Kolejną rywalką Kalińskiej będzie rozstawiona z numerem ,,3″ Maria Sakkari. Greczynka miała w pierwszej rundzie ,,wolny los”, a do Moskwy przyjechała z bojowym nastawieniem i jasno wyznaczonym celem – zdobyciem kwalifikacji do WTA Finals.
Pewne miejsce w turnieju wieńczącym sezon ma Aryna Sabałenka. Dla niej turniej w Moskwie stanowi niejako przystawkę przed grą o znacznie większe pieniądze i punkty do rankingu. Podobnie jak Sakkari rywalizację rozpocznie od drugiej rundy. Na dzień dobry spotka się z Ajlą Tomljanovic, która pokonała 6:2, 6:4 Ludmiłę Samsonową.
W poniedziałek doszło też do dwóch starć pomiędzy kwalifikantkami. Lesia Curenko pokonała w dwóch setach Qinwen Zheng, a Bernarda Pera Aleksandrę Krunić.
Wyniki
Pierwsza runda:
Ajla Tomljanovic (Australia) – Ludmiła Samsonowa (Rosja) 6:2, 6:4
Anhelina Kalinina (Ukraina) – Daria Kasatkina (Rosja) 6:2, 6:3
Anna Kalińska (Rosja) – Dajana Jastremska (Ukraina) 7:6(5), 6:4
Lesia Curenko (Ukraina) – Qinwen Zheng (Chiny) 6:4, 6:3
Bernarda Pera (USA) – Aleksandra Krunić (Serbia) 7:6(3), 6:3