Moya: Nadal nie mógł skończyć wielu treningów
Carlos Moya, obecny trener Rafaela Nadala, zabrał głos po decyzji swojego podopiecznego odnośnie opuszczenia reszty sezonu. Były hiszpański tenisista popiera „Rafę” i uważa, że to najlepsze, co mógł zrobić w takiej sytuacji.
Rafael Nadal ogłosił kilka dni temu, że nie zobaczymy go już na korcie w 2021 roku. Powodem jest chroniczna kontuzja lewej stopy, z którą Hiszpan zmaga się od wielu lat. Na temat decyzji „Rafy” wypowiedział się jego trener Carlos Moya, który był gościem programu „El Transistor” w radiu Onda Cero.
– Już od jakiego czasu nie czuł się dobrze. Korty ziemne pomagają zminimalizować dyskomfort, ale na twardych nawierzchniach jest już gorzej. Pojawia się ból. Wiedzieliśmy, że to może się wydarzyć i niestety Rafa nie wystąpi już w turniejach do końca roku – powiedział Moya w audycji.
Mistrz Roland Garros 1998 zdradził, że kiedy zdiagnozowano „Rafę” w 2005 roku, powiedziano mu, że nie może dłużej rywalizować. Jednak dzięki specjalnym wkładkom do butów i zabiegom, dało się to uratować.
– W tym roku sytuacja się zmieniła. Nie mógł skończyć wielu treningów, musieliśmy zmienić i rozluźnić intensywność. Wszystko z myślą o stopie i udziale w turniejach – wyjaśnił finalista Australian Open 1997. – Od miesięcy zmaga się z bólem i przyszedł moment, kiedy nie może więcej. Ostatni mecz praktycznie utykał. Następnego dnia było już dobrze. Nie wiadomo skąd bierze się ta kontuzja – kontynuował.
35-latek z Majorki podjął decyzję o przedwczesnym zakończeniu sezonu 2021 po konsultacjach z całym swoim zespołem.
– Najlepszym wyjściem było przerwanie, dać odpocząć stopie i odświeżyć głowę – ocenił Moya. – Szukamy pomysłów na dobre treningi, by jak najlepiej przygotować się na 2022 rok.
Zwycięzca 20 turniejów rangi ATP nie jest przekonany, czy jego podopieczny w ciągu tych czterech miesięcy będzie w 100% sprawny – Kontuzja nie ma jasnej diagnozy. Były dni, kiedy kończył treningi kulejąc, a już następnego dnia czuł się dobrze. Jest diagnoza, ale nie jest oczywiste, jakie leczenie zastosować – przyznał 44-letni Hiszpan.
Moya ujawnił też, że porażka Nadala w półfinale Roland Garros bardzo go zabolała, bo to „jego turniej”. Jednak zarówno dla „Rafy”, jak i całego jego teamu najważniejsze jest wyleczenie kontuzji, skupienie się na sobie i nie zwracanie uwagi na inne rzeczy.