Murray: to był pozytywny tydzień

/ Anna Niemiec , źródło: bbc.com, foto: AFP

W zeszłym tygodniu Andy Murray wrócił do rywalizacji po siedmiomiesięcznej przerwie. Brytyjczyk wziął udział w zawodach rozegranych pod nazwą „Bitwa Brytyjczyków” i zdradził plany startowe po wznowieniu zawodowych rozgrywek.

Mistrz olimpijski z Londynu, który zmagał się z kontuzją biodra, rozegrał cztery mecze w ciągu pięciu dni. Pokonał Liama Broady’ego i Jamesa Warda, a przegrał Kyle’em Edmundem i Danielem Evansem. W ostatnim pojedynku młodszy z braci Murrayów miał się spotkać z Cameronem Norrie’em, ale z powodu kontuzji piszczeli musiał zrezygnować z dalszej gry.

To był dla mnie duży krok do przodu dla mnie, poradziłem sobie całkiem nieźle pod względem fizycznym. Poruszałem się coraz lepiej z każdym meczem i byłem coraz bardziej pewny siebie. To był pozytywny tydzień – zrelacjonował były lider światowego rankingi. – Nie byłem jednak w stanie utrzymać wysokiego poziomu gry odpowiednio długo. Moja gra jest już w odpowiednim miejscu, po prostu potrzebuje trochę więcej treningów, żeby ją ustabilizować. Mój występy tutaj były bardzo zachęcające. Momentami grałem tak samo, gdy byłem na topie i rywalizował regularnie, natomiast nie potrafiłem utrzymać tego przez dłuższy czas. Prawdopodobnie potrzebuję po prostu rozegrać więcej spotkań – podsumował reprezentant Wielkiej Brytanii.

Andy Murray planuje powrócić do rywalizacji w sierpniu, gdy rozgrywki zostaną wznowione po przerwie spowodowanej epidemią koronawirusa. Ze względu na napięty kalendarz, szkocki tenisista zamierza skoncentrować się przede wszystkim na US Open i Roland Garros. Trzykrotny mistrz wielkoszlemowy występy chce zainaugurować 14 sierpnia w Waszyngtonie.