Murray wciąż bezradny wobec Alexa de Minaura
W meczu pierwszej rundy turnieju ATP 500 w Pekinie Alex de Minaur pokonał Andy’ego Murraya 6:3 5:7 7:6(6). Australijczyk obronił trzy piłki meczowe. Co może być szczególnie zaskakujące, w ogólnej rywalizacji z Brytyjczykiem prowadzi 5-0.
24-latek z Sydney rozpoczął turniej w stolicy Chin od zwycięstwa nad byłym numerem 1. światowego rankingu – Andy Murrayem. Zwycięstwo Australijczykowi nie przyszło łatwo. De Minaur w trzeciej partii przegrywał już 2:5, ale wrócił ze straty jednego przełamania i ostatecznie pokonał Brytyjczyka w tiebreaku. Po spotkaniu tenisista z Australii opowiedział o swoich odczuciach. – Prawdopodobnie obaj nie wnieśliśmy dziś na kort naszego najlepszego poziomu. To nie był piękny mecz, ale jestem szczęśliwy, że byłem w stanie po raz pierwszy od dawna wygrać spotkanie w którym broniłem piłek meczowych.
De Minaur potrafił wyjść z ogromnych problemów przy swoim podaniu w trzecim secie. Przy stanie 3:5 doszło do przedłużonego gema w którym dwa razy z meczboli nie skorzystał Murray. Przy pierwszej szansie na zakończenie spotkanie de Minaur zaserwował asa, a w drugim przypadku długą wymianę błędem forhendowym zakończył Brytyjczyk. Po tym gemie Murray serwując na zwycięstwo w meczu został przełamany do piętnastu.
Dramaturgię miał też sam tiebreak decydującego seta w którym znaczące prowadzenie objął Australijczyk 5-2. Cztery następne punkty poszły jednak na konto Murraya, który dostał trzecią szanse na zakończenie spotkania. To się jednak nie stało i po serii błędów Brytyjczyk przegrał tiebreaka 6-8. To zwycięstwo Australijczyka oznacza jego piąty triumf nad byłym tenisistą numer 1. na świecie. W tym roku de Minaur pokonał Murraya trzykrotnie na trzech różnych nawierzchniach (Pekin, Queen’s Club, Monako).
Po pokonaniu Andy’ego Murraya Alex de Minaur zmierzy się w drugiej rundzie z turniejową „2” – Daniiłem Miedwiediewem. Rosjanin w pierwszej rundzie pokonał Amerykanina Tommy’ego Paula 6:2 6:1. Australijczyk dalej liczy się w walce o ATP Finals w Turynie. W rankingu Race to Turin zajmuje 11. lokatę i traci 595 punktów do ósmego Holgera Rune.