Nadal pesymistą w sprawie wznowienia rozgrywek

Koniec trwającej obecnie przerwy od rozgrywek spowodowanej pandemią koronawirusa jest zaplanowany na 13 lipca. Sytuacja wciąż jest jednak niepewna. Wątpliwości co do wznowienia zmagań od połowy lipca ma Rafael Nadal.
Z powodu COVID-19 tenisiści na całym świecie nie rywalizują już od blisko dwóch miesięcy. Zarówno władze światowego tenisa, jak i krajowe związki, zastanawiają się kiedy i na jakich warunkach będzie możliwość wznowienia gry. W zorganizowanej przez hiszpańską federację telekonferencji, w której udział wzięli czołowi tenisiści oraz organizatorzy imprez głównego cyklu, wątpliwości co do możliwości grania od połowy lipca wyraził Rafael Nadal.
– Jestem pesymistą, jeśli chodzi o powrót cyklu do normalnej aktywności. W tenisie trzeba podróżować co tydzień, jeździć do różnych krajów, zatrzymywać się w hotelach. Nawet jeśli mielibyśmy grać bez publiczności, do organizacji turnieju potrzeba wielu zaangażowanych osób. Tego nie można ignorować. Widzę poważny problem, jeśli chodzi o rozgrywki międzynarodowe – powiedział były lider światowego rankingu.
Jednym z rozwiązań, jakie bierze pod uwagę hiszpańska federacja, jest organizacja wewnątrzkrajowych rozgrywek. Najbliższe decyzje dotyczące między innymi tenisowego lata na amerykańskich kortach, których zwieńczeniem ma być US Open, mają zostać podjęte na początku czerwca. Jedną z opcji, jaka obecnie pojawia się w mediach, jest przeniesienie ostatniej lewy Wielkiego Szlema na obiekty w Indian Wells. W dalszych planach rozegranie jest we wrześniu przełożonego z maja turnieju w Madrycie.