Nadgarstek znowu doskwiera Nickowi Kyrgiosowi
Podczas ostatniego meczu w Brisbane, Nick Kyrgios wielokrotnie sprawdzał swój nadgarstek, owijając go bandażem. Po porażce przyznał, że w trakcie całego spotkania zmagał się z pulsującym bólem.
Wiele wskazuje, że dawny problem z nadgarstkiem ponownie daje o sobie znać. Australijczyk przeszedł operację we wrześniu 2023 roku i opuścił cały kolejny sezon w obawie przed nawrotem kontuzji. We wtorek 29-latek rozegrał swój pierwszy mecz singlowy ATP od 18 miesięcy. Podczas trzysetowego spotkania, które trwało dwie i pół godziny, zauważono, jak sprawdzał swój nadgarstek i owijał go bandażem w trakcie meczu. Ostatecznie Nick dokończył mecz, ale Giovanni Mpetshi Perricard wygrał 7:6(2), 6:7(4), 7:6(3).
Nick Kyrgios appears to be feeling discomfort in the same wrist he had surgery on in his match against Mpetshi Perricard in Brisbane.
He wrapped it up & continued play. pic.twitter.com/t2tQvTr4dI
— The Tennis Letter (@TheTennisLetter) December 31, 2024
Po przegranej australijski tenisista potwierdził reporterom, że rzeczywiście odczuwał ból i dyskomfort w nadgarstku:
Po dzisiejszym dniu jestem super podekscytowany Australian Open. Jeśli będę mógł grać, to będę mógł grać. Ale rzeczywistość jakoś mnie dopadła – powiedział Kyrgios po meczu. To mecz do trzech zwycięstw z moim nadgarstkiem. Jeśli będę w stanie [grać] Wielki Szlem jest nie tylko bardzo wyczerpujący psychicznie, ale też fizycznie jest to harówka. Myślę, że niemal potrzebuję cudu i że gwiazdy muszą się ułożyć, żeby mój nadgarstek wytrzymał Wielkiego Szlema – dodał finalista Wimbledonu z 2022 roku.