Nick Kyrgios narzeka na ranking ATP

/ Bartosz Bieńkowski , źródło: własne/tennis365.com, foto: AFP

Ranking ATP stał się w ostatnich miesiącach przedmiotem wielu dyskusji. Swoje zdanie na ten temat wyraził kolejny tenisista – Nick Kyrgios. Australijczyk krytykuje aktualne zasady.

Zasady przyznawania punktów do światowego rankingu wzbudzają kontrowersje całego środowiska tenisowego. Nick Kyrgios w mocnych słowach wyraził swoje stanowisko. – Mówiłem to już wcześniej. Aktualny system rankingowy oparty jest na konsekwencji i częstotliwości grania, a nie umiejętnościach i formie – stwierdził.

Od czego w ogóle zaczęła się cała dyskusja? Najpierw zamieszanie dotyczyło innych zasad przyznawania punktów przez pandemię koronawirusa, i co za tym idzie – zmieniony kalendarz startów. Spore zamieszanie wywiązało się także przez Wimbledon w 2022 roku. Występy w tym turnieju nie miały żadnego znaczenia dla rankingu, na czym wiele stracił właśnie Kyrgios.

Co więcej, powstał nawet Universal Tennis Rating. To globalny system oceny tenisistów, który uwzględnia przede wszystkim umiejętności i aktualną formę zawodników. Ssugerując się właśnie tym zestawieniem, Kyrgios zajmowałby drugie miejsce, a wyprzedałby go tylko Dżoković. Aktualny lider zestawienia ATP, Carlos Alcaraz byłby siódmy, a Rafel Nadal piąty.